Inter Europol Competition z szansą na rewanż w WEC

Zespół Inter Europol Competition chce wziąć rewanż za niepowodzenie w pierwszym wyścigu Długodystansowych Mistrzostw Świata w Sebring, gdy wskutek problemów technicznych stracił dużo czasu, a Oreca klasy LMP2 z numerem startowym 34 została sklasyfikowana na czternastej pozycji. W drugiej rundzie WEC na torze Spa-Francorchamps w nadchodzący weekend do ekipy powróci Alex Brundle, którego Covid-19 wyeliminował ze startu w Sebring. W zeszłym roku na torze Spa, w swoim debiutanckim sezonie w mistrzostwach świata, zespół zakwalifikował się na jedenastej pozycji, a w wyścigu zajął piąte miejsce.

Alex Brundle: „Zawsze jadę do Spa z nieukrywaną ekscytacją. Będzie to mój pierwszy wyścig w tym roku, podczas gdy reszta stawki ma już za sobą jeden start, dlatego powrót do normalnego tempa będzie wyzwaniem. Mam nadzieję, że nie sprawi mi to problemu. Sądzę, że zespół potrzebuje rewanżu za trudny pierwszy wyścig, a ja zrobię wszystko, aby się do tego przyczynić. Mamy nadzieję na solidny wynik”.

Esteban Gutierrez: „Spa-Francorchamps to jeden z klasycznych torów. Jazda tam to niesamowite przeżycie. Nie mogę się już doczekać wspólnej pracy wraz z zespołem, aby pokazać, jaki postęp osiągnęliśmy. Chcę w ten weekend powrócić mocniejszy po pierwszym wyścigu w Sebring i zapewnić zespołowi możliwie najlepszy wynik”.

Kuba Śmiechowski:  „Jestem bardzo szczęśliwy z powrotu do kokpitu samochodu, bo mam wrażenie, że wyścig w Sebring miał miejsce wieki temu. Zastanawiam się, jak samochód w tegorocznej specyfikacji będzie się zachowywał na torze w porównaniu z ubiegłorocznym. To ostatnia próba przed Le Mans, dlatego mam nadzieję, że pokażemy na co nas stać”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze