Problem z MGU-K przyczyną nieukończonego wyścigu Hülkenberga

Zespół Renault potwierdził, że powodem wycofania się Nico Hülkenberga z minionego wyścigu o Grand Prix Chin był problem z generatorem odzyskiwania energii kinetycznej.

Przed rundą w Szanghaju obaj kierowcy fabrycznej stajni Renault, którzy nie dojechali do mety wyścigu w Bahrajnie na skutek awarii, otrzymali nowe komponenty jednostki napędowej. Oprócz wymiany MGU-K na wersję mającą charakteryzować się większą niezawodnością w obu samochodach, w aucie Hülkenberga znalazł się nowy silnik spalinowy, turbosprężarka oraz MGU-H.

Szef Renault Cyril Abiteboul był zadowolony z pierwszych tegorocznych punktów Ricciardo za zajęcie siódmego miejsca, jednak ubolewał z powodu wycofania się Hülkenberga, przyznając, że powodem tego była awaria MGU-K, zaś dokładna przyczyna ma zostać znaleziona w tym tygodniu.

„Możemy być zadowoleni z tego, że Daniel po raz pierwszy z nami sięgnął po punkty. W inteligentny sposób przejechał wyścig, oszczędzając opony i jadąc ze strategią jednego postoju. Musieliśmy to zaadaptować, aby utrzymać pozycję mimo wyzwania wynikającego ze startu na miękkich oponach. Niestety Nico wycofał się z rywalizacji z powodu problemów z MGU-K, które zbadamy dokładniej po tym weekendzie. Ocenimy weekend jako całość, a później cała nasza uwaga skupi się na następnym wyścigu” – mówił Abiteboul.

Sam Hülkenberg przyznał, że jeszcze przed awarią wyścig nie układał się po jego myśli.

„Oczywiście dla nas jest to bardzo rozczarowujący wyścig. Początek był trudny, ponieważ straciłem pozycję i ciężko było podążać za innymi samochodami. Zjechaliśmy do boksu i wróciliśmy wprost pomiędzy rywali. Potem jednak odczułem utratę mocy. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby naprawić tę usterkę, ponieważ wyglądało to na problem z oprogramowaniem, jednak nie było to możliwe i ostatecznie wycofaliśmy się. Przyjrzymy się tej awarii, która dotyczyła układu MGU-K. Mamy kilka rzeczy do zrobienia przed następnym wyścigiem, ale wszystko dokładnie sprawdzimy i powrócimy silniejsi” – podkreślił Niemiec.