Pol Espargaró sensacyjnie wygrał kwalifikacje i do Grand Prix Wielkiej Brytanii MotoGP na Silverstone wystartuje z pierwszej pozycji. Hiszpan pokazywał dobre tempo od początku weekendu, zaskakując wielu, szczególnie po ciężkich rundach w Austrii.
Na początku mogło się wydawać, że zawodnik Repsol Hondy był drugi w sesji kwalifikacyjnej, lecz brak radości w Pramacu i uśmiechy w garażu japońskiego zespołu zapowiadały to, co nadchodziło – Jorge Martin ustanowił swój niewiarygodny czas ścinając szykanę, aby jak później przyznał, dogonić zawodników przed nim i schować się w strudze.
Młodszy z braci Espargaró był czwarty w FP1, tracąc trzy dziesiąte sekundy do zespołowego partnera, Marca Márqueza. Utrzymał pozycje w drugim treningu, a sobotniej trzeciej sesji był szósty. Zapowiadało to ewentualny mocny rezultat, lecz zawodnik z Hiszpanii nie był faworytem to zdobycia pole position – wykręcił jednak świetny czas, w który później sam nie mógł uwierzyć.
„Niesamowite. Po prostu niesamowite”
– mówił później. „Czułem się i czuję tak dobrze na motocyklu w ten weekend, na torze i jeśli chodzi o przyczepność”
.
Pol Espargaró trzy tygodnie temu dojechał do mety na 16 miejscu, czym był rozgoryczony. Narzekał wtedy na małą przyczepność i brak wyczucia motocykla – zmieniło się to w Wielkiej Brytanii.
Po sobotnim sukcesie dziękował też członkom zespołu, którzy wspierali go w trudnych momentach. Na koniec dodał, że muszą dalej pracować z zespołem, aby wyniki były coraz lepsze, jednak powiedział też: „Na razie chcę po prostu cieszyć się tym momentem”
.
Espargaró jest aktualnie piętnasty w klasyfikacji generalnej – do lidera, Fabio Quartararo, traci 140 punktów.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Honda Racing Corporation
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
