Wielcy mistrzowie: Jochen Rindt

Jochen Rindt urodził się 18 kwietnia 1942 w Moguncji, leżącej na zachodzie Niemiec. Po śmierci rodziców podczas II Wojny Światowej przeniósł się do dziadków mieszkających w austriackim Grazu. Z tego powodu posiadał dwa obywatelstwa, jednak startował na licencji austriackiej.

Rindt pierwszy sukces osiągnął w 1964 roku, kiedy wygrał wyścig Formuły 2 London Trophy w Crystal Palace. W tym samym roku zadebiutował w Formule 1 w barwach zespołu Brabham podczas domowego Grand Prix na torze w Zeltweg. Wyścig ten nie był zbyt udany dla Jochena, ponieważ na 58. okrążeniu wyeliminowała go awaria układu kierowniczego. To był jedyny jego występ w sezonie 1964.

W sezonie 1965 startował w zespole Cooper-Climax. Samochód nie należał do najlepszych konstrukcji w stawce, na dodatek był awaryjny, przez co Rindt nie ukończył czterech wyścigów. W punktowanej "szóstce" udało mu się dojechać do mety zaledwie dwa razy. Były to wyścigi o Grand Prix Niemiec i USA. Z czterema punktami Rindt ukończył sezon na 13. miejscu. Największym sukcesem młodego Austriaka w tym sezonie było zwycięstwo w legendarnym wyścigu 24 godziny Le Mans, wspólnie z Amerykaninem Mastenem Gregorym za kierownicą Ferrari 250LM.

Pozostał on w zespole Coopera na rok 1966, jednak samochody nie były już napędzane silnikami Climaxa, a Maserati. Pojazd pozostał awaryjny, Rindt nie ukończył aż trzech z dziewięciu wyścigów, ale był bardzo szybki. Jochen trzy razy był na podium i zakończył sezon na 3. miejscu za Jackiem Brabhamem w barwach swojego autorskiego zespołu i Johnem Surteesem w Ferrari. W Cooperze pozostał także na kolejny, mniej udany sezon. Spośród jedenastu wyścigów w sezonie nie ukończył z powodu problemów technicznych aż ośmiu, a w ostatniej eliminacji w Meksyku nie wystartował. Samochód był nadal bardzo szybki, czego dowodem były czwarte meijsca na Monzy i w Spa-Francorchamps. W klasyfikacji generalnej zajął, tak jak dwa lata wcześniej, 13. miejsce.

Rindt w tym sezonie startował również w Formule 2, w której wygrał wszystkie pięć ukończonych przez siebie wyścigów, jednak nie był zgłoszony przez zespół do zdobywania punktów, więc nie był sklasyfikowany. W tej serii nie startował jednak samochodem Coopera, a Brabhama.

Po pojawianiu się w zespole F2 Brabhama, przed następnym rokiem przeszedł do ich ekipy w Formule 1. Kolejny raz Rindt miał ogromnego pecha - nie ukończył dziesięciu z dwunastu wyścigów. Podobnie jak Cooper w poprzednich sezonach, także Brabham był konkurencyjnym samochodem. Wyścigi na torach Kyalami w RPA i Nürburgring w Niemczech ukończył na najniższym stopniu podium, a rok zakończył na 12. miejscu w mistrzostwach.

Sfrustrowany ogromną ilością awarii Rindt przeszedł do zespołu Lotus-Ford w roku 1969. Początek sezonu był bardzo nieudany, w pierwszych czterech wyścigach Austriak nie zdobył ani jednego punktu, kolejny raz z powodu awarii samochodu. Dalsza część zmagań była dużo lepsza - Jochen stawał na podium trzy razy, w tym na najwyższym jego stopniu po wyścigu o Grand Prix USA, które było jego pierwszym zwycięstwem w Formule 1. Sezon zakończył na 4. miejscu z dorobkiem 22 punktów. Początek kolejnego sezonu znów był nieudany z powodu awarii silnika, jednak później Rindt wygrał pięć wyścigów.

Rok 1970 bardzo brutalnie przerwał karierę Jochena Rindta. 28-letni Austriak zginął w wyniku wypadku podczas treningu przed Grand Prix Włoch na torze Monza. Jest on jedynym w historii i miejmy nadzieję, że ostatnim mistrzem świata, któremu tytuł przyznano pośmiertnie.

W trakcie swojej kariery wystartował w 61 wyścigach Formuły 1, wygrał sześć z nich, siedem razy stawał na podium. 10-krotnie zdobywał pole position i ma na koncie trzy najlepsze okrążenia. Na torze Red Bull Ring znajduje się pomnik upamiętniający mistrza, jeden z zakrętów został nazwany także jego nazwiskiem.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze