Lewis Allen o Rajdzie Niemiec

Ten wywiad był możliwy dzięki wsparciu naszych czytelników. Jeśli chcesz czytać więcej ekskluzywnych wywiadów 1-na-1, postaw nam kawę!

Pierwsza część wywiadu z Lewisem Allenem - inżynierem Roberta Kubicy, który opowiada o Rajdzie Niemiec. W następnej części więcej o zespole, jego członkach i funkcjonowaniu.

Witaj Lewis. Kilka dni temu testowaliście przed Rajdem Niemiec. Jak się po nich czujecie, co sądzi Robert?

To prawda, mieliśmy dwudniowe testy. Testowaliśmy pod Strasburgiem, co było naprawdę pomocne, ponieważ drogi były bardzo podobne do tych, które występują w rajdzie. W poniedziałek przejechaliśmy około 75 km, co nie jest dobrym wstępem do rajdu, ale Robert był całkiem zadowolony z auta. Cieszył się także ze zmiany na asfaltową specyfikację auta oraz z jazdy po asfaltach po wielu szutrowych rundach.

Czego możemy oczekiwać od opon? Czy szybko będą się niszczyć?

Opony Pirelli są bardziej wyścigowe. Na krótkich odcinkach będzie w porządku, ale na dłuższych musimy odpowiednio je dobrać, żeby wydłużyć ich żywotność - szczególnie na 45-kilometrowym odcinku Panzerplatte. W niedzielę może padać, dlatego musimy uważać i odpowiednio wybierać opony. Nie możemy sobie pozwolić na wybór złych, bo potem może nam ich zwyczajnie zabraknąć - mamy określoną ich ilość. Jednak ogólnie rzecz biorąc, uważam że z oponami wszystko będzie w porządku i będą się dobrze spisywały na asfalcie.

Jakiego tempa możemy oczekiwać od Roberta i jaki rezultat może tu osiągnąć?

Zawsze chcemy osiągnąć tak dobry rezultat, jak to tylko możliwe. Robert pokazał, że potrafi być bardzo konsekwentny. W kilku rundach, jak na przykład w Rajdzie Portugalii udowodnił, że potrafi nie tylko kończyć rajdy, ale kończyć je z dobrym wynikiem, a także z imponującymi czasami odcinków, co myślę, że pokaże także i podczas tej rundy. Uważam, że może go ukończyć w pierwszej szóstce, a może nawet piątce. Niewykluczone, że na niektórych odcinkach znajdzie się w TOP3. Jednak nie tylko Niemcy będą interesujące. Po tym rajdzie Robert pojawi się na Korsyce i uważam, że to będzie także bardzo emocjonująca runda.

Robert nie wystartuje w zbliżającym się Rajdzie Australii. Czy jest jakiś konkretny powód, czy może chodzi tylko o pieniądze?

Nie jestem do końca pewny. Tuż po Rajdzie Australii jedziemy na Korsykę, przed którą Robert na pewno będzie testował i może po prostu będzie chciał się całkowicie skoncentrować na tej rundzie. Może tam pojechać naprawdę dobrze, w związku z tym, że jest to jest całkowicie nowy rajd dla wszystkich. Wszyscy kierowcy będą jechać po tych drogach po raz pierwszy, będą musieli zrobić nowe notatki. Robert będzie chciał odbyć testy, dokonać różnych ulepszeń i to może być powodem, dla którego zdecydował się opuścić Rajd Australii.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze