BMW #24 prowadzi w połowie wyścigu

Tradycją 24-godzinnego wyścigu w Dubaju są fajerwerki wystrzeliwane po zakończeniu sześciu godzin rywalizacji. Od tego momentu kierowcy ścigali się w ciemności.

Początek nocy okazał się być nieszczęśliwy dla zespołu Perfection Racing Europe. Aston Martin Vantage z dużą siłą uderzył w barierę, powodując jej poważne uszkodzenia. Auto duńskiego zespołu zostało także pozbawione koła, w które uderzył kierowca samochodu Mark Schulzhitziy. Rosyjski zwycięzca GT Academy uszkodził chłodnicę w swoim Nissanie. Oba auta po naprawach powróciły do rywalizacji z poważnymi stratami. Na torze wywieszono fioletowe flagi. Kierowcy obserwowali je tej nocy jeszcze wiele razy.

Wielu obserwatorów zwraca szczególną uwagę na zespół Racing Divas, reprezentujący barwy jednej z organizacji charytatywnych. Auto kobiecej załogi zostało potrącone przy próbie zjazdu do boksów. W BMW został uszkodzony układ kierowniczy. Pomimo dużej straty czasowej na holowaniu samochodu do boksu i naprawie, zespół odzyskał prowadzenie w klasie A3.

Liderzy spodziewając się kolejnego 'code-60', zjechali do boksów, a na prowadzenie wysunął się Rob Barff w Ferrari zespołu Dragon Racing. Neutralizacja nastąpiła jednak znacznie później niż się spodziewano.

Po zakończeniu neutralizacji Claudia Hürtgen wysunęła się na prowadzenie w BMW z numerem 24. Niespodziewanie, głównie ze względu na długie okresy neutralizacji, w czołówce nadal utrzymywał się zespół Stadler Motorsport, startujący w klasie Am.

Po zderzeniu z BMW z numerem 12, problemy Ram Racing trwały. W okolicy siódmej godziny wyścigu auto zaczęło tracić płyny i zespół był zmuszony do zjazdu do boksów. Podobne problemy spotkały Corvette zespołu V8 Racing BV. W samochodzie doszło do niewielkiego pożaru.

Kilka chwil później poważny wypadek miał jedyny Viper zespołu Manor. Samochód zatrzymał się w poprzek toru, a części leżały w odległości kilku metrów wokół auta, co spowodowało kolejny okres fioletowej flagi, powstrzymując pościg Jeroena Bleekemolena w Mercedesie nr 1, który zbliżył się na 50 sekund do prowadzącego BMW.

Liderzy wykorzystali tę przerwę na tankowanie swoich aut. Jörg Müller wsiadł do BMW i musiał uważać na szybko jadącego Seana Edwardsa, który zasiadł za kierownicą Mercedesa.

Krótko po północy Müller zjechał do garażu, by zakończyć swój przejazd. Ekipa Schuberta wymieniła hamulce i naprawiła niedziałające przednie światło. Po czterech minutach auto wróciło na tor. Wkrótce to samo czekało ekipę Mercedesa. W aucie ze Stuttgartu wymagana była jedynie zmiana zacisków, co trwało o połowę krócej, pozwalając zespołowi Black Falcon utrzymać się na prowadzeniu.

Pod koniec 12 godziny wyścigu doszło do najpoważniejszego incydentu podczas wyścigu. Auto z numerem 144 zespołu GC Automobile zderzyło się z Ferrari brytyjskiego Ram Racing. Auto francuskiej ekipy zostało kompletnie zniszczone, Ferrari także zostało wycofane z wyścigu.

Dzięki szybkiemu zareagowaniu na ten incydent i zjeździe do boksów, na drugie miejsce awansował Matt Griffin w Ferrari zespołu Dragon Racing. Po bardzo długiej neutralizacji znajdował się zaledwie 2 sekundy za Claudią Hürtgen w BMW. Po wznowieniu wyścigu Griffin miał lepiej rozgrzane opony i objął prowadzenie w wyścigu, jednak stracił je w wyniku incydentu z jednym z dublowanych aut.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze