Nicolas Lapierre wywalczył dla ekipy Dragonspeed pole position do jutrzejszego wyścigu 4h Imola Europejskiej Serii Le Mans. Francuz wyszedł zwycięsko z niezwykle wyrównanej walki, którą czterech czołowych kierowców zakończyło w odstępie 0,044 sekundy.
Jest to pierwsze pole position ekipy, które Lapierre wywalczył uzyskując czas 1:33,780 w ostatnich chwilach sesji, pomimo że Francuz przez cały jej czas pokazywał dobre tempo. Pokonał on Mathiasa Beche z Thiriet by TDS, który z kolei rozkręcał się w miarę upływu czasu, lecz przegrał walkę z Lapierrem, uzyskując wynik 1:33,815. Trzeci był Paul Loup Chatin z Panis-Barthez Competition, który uzyskał identyczny czas do Beche’a, a pierwszą czwórkę uzupełnił Olivier Pla z Krohn Racing.
W LMP3 szykowało się na dominację United Autosports, lecz w ostatniej chwili dwa auta na czele stawki rozdzielił Georgio Mondini z Eurointernational. Przed nim uplasował się Wayne Boyd w prototypie nr 3, a do drugiego rzędu spadł Alex Brundle ze stratą 0,367 do swojego zespołowego kolegi.
W klasie GTE sytuacja również zmieniła się w ostatnich chwilach – wtedy to najlepszym czasem popisał się Wolf Henzler z Proton Competition, o 0,041 sekundy pokonując Andreę Bertoliniego w Ferrari od JMW Motorsports. W końcówce sesji na trzecie miejsce awansowało także inne Porsche od Proton Competition w rękach Klausa Bachlera. Była to najsłabiej obsadzona klasa z siedmioma autami na torze, bowiem zespół Formula Racing musiał wycofać swoje Ferrari po wypadku w drugiej sesji treningowej.
Źródło: dailysportscar.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
