Albuquerque ponownie bezkonkurencyjny

Filipe Albuquerque wygrał kwalifikacje do wyścigu ELMS w Belgii. Niespodzianką jest triumf załogi Realteam #9 w klasie LMP3. 

Załoga United Autosports #22 zaprezentowała się jeszcze lepiej, niż na Silverstone, tym razem triumfując w każdej z trzech przedwyścigowych sesji. W kwalifikacjach, które w przeciwieństwie do treningów nie zobaczyły ani jednej czerwonej flagi, Albuquerque nie miał sobie równych i jako jedyny zszedł poniżej granicy 2:01. Nie oznaczało to jednak, że w LMP2 nie było ciekawie, podobnie jak w LMP3, za to w GTE o najlepsze miejsca okazali się walczyć dobrze znani, czołowi kierowcy.  

W czołowej klasie kierowcy ponownie walczyli o to, kto stanie w pierwszej linii obok Filia Albuquerque z United Autosports. Portugalczyk z załogi #22 szybko wyszedł na czoło, długo natomiast nie widać tam było Nicolasa Lapierra z Cool Racing #37. Francuzowi udało się wspiąć tylko na czwarte miejsce, ustępując bardzo dobrze spisującemu się Willowi Stevensowi z Paniz Barthez Competition #23 i Nicolasowi Jaminowi z #30 od Duqueine Engineering. Na niewiele spisały się próby umieszczenia w czołówce Ligierów, najlepszy z nich zajął miejsce dwunaste, a Mathias Beche w #34 od Inter Europol Competition czternaste. 

Niespodziewany prym w klasie LMP3 kontynuował David Droux. Kierowca załogi #9 od Realteam Racing przebijał czasy Ultimate, Eurointernational czy Nielsen Racing, a także nieźle jeżdżącego Nigela Moora z #13 od Inter Europol Competition. Próby pokonania wyniku 22-letniego Szwajcara spełzły na niczym, pojazd #9 ostatecznie pokonując konkurentów. Drugi na mecie, także niespodziewanie znalazł się Lucas Legeret z M Racing #19, Jensen zakończył sesję jako czwarty, a Moore siódmy. 

W GTE prym wiódł natomiast Alessandro Pier Guidi w Ferrari #51, jego główny konkurent, Matteo Cairoli w Porsche #77 pozostając nieco za nim. Tuż przed zmianą opon Cairoliemu udało się jednak wyjść przed Ferrari, pieczętując swój triumf w kwalifikacjach czasem ostatniego okrążenia. Trzeci wynik uzyskał Andrea Piccini w Ferrari #60 od Kessel mimo, że sędziowie skasowali jego najszybszy przejazd. 

Wyścig odbędzie się jutro o 12:30. 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze