Louis Delétraz okazał się najszybszym kierowcą podczas dwudniowych testów Europejskiej Serii Le Mans w Barcelonie. Zmiennik Roberta Kubicy podczas poniedziałkowej wieczornej sesji wykręcił czas 1:33,173, który pozostał niepoprawiony ostatniego dnia próbnych jazd.
Najszybszy we wtorek był Phil Hanson z ekipy United Autosports #22. Brytyjczyk pojechał o 0,149 sekundy wolniej od Delétraza i uplasował się przed Nicholasem Lapierre z Cool Racing oraz Benem Hanley z DragonSpeed USA – cała trójka uzyskała lepsze czasy niż poniedziałkowy wynik Roberta Kubicy, który nie poprawił swojego czasu 1:33,991 i spadł na piąte miejsce w łącznej klasyfikacji. Swojego wyniku nie poprawił także trzeci z kierowców WRT Yifei Ye, który uplasował się na 21. pozycji. Załoga #41 skupiła się drugiego dnia na pokonaniu największego dystansu ze wszystkich – 185 okrążeń.
W klasie LMP2 pierwszą pozycję utrzymał Laurents Hörr z DKR Engineering #4, który poprawił najlepszy czas o pół sekundy, ustawiając poprzeczkę na 1:39,042. Już jego wczorajsze osiągnięcie wystarczyło, by zakończył testy na pierwszym miejscu, bowiem drugi Ugo de Wilde z Inter Europol Competition #13 wykręcił 1:39,555. Trzeci był Wayne Boyd z United Autosports #2, a czwarty Garett Grist ze startującego pod polską flagą zespołu Team Virage #20. Mateusz Kaprzyk poprawił swoje najlepsze osiągnięcie na 1:41,696. Jedyny Polak w środkowej klasie przejechał łącznie 100 okrążeń i uplasował się na 19. pozycji.
Fabryczny kierowca Porsche Gianmaria Bruni wykręcił najlepszy czas w klasie GTE za kierownicą auta ekipy Proton Competition – 1:43,496. Ze stratą 0,186 sekundy na drugiej pozycji uplasował się Alessio Rovera z AF Corse #88, za którym znalazła się Rahel Frey z Iron Lynx #83.
Inauguracja sezonu ELMS odbędzie się w ten weekend, również w Barcelonie.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.