Sargeant kończy z wyścigami

Mniej niż dwa miesiące przed rozpoczęciem sezonu 2025 Europejskiej Serii Le Mans Logan Sargeant podjął decyzję o opuszczeniu zespołu IDEC Sport i – jak się wydaje – zakończeniu swojej kariery w sportach motorowych.

Były kierowca Formuły 1 dołączył w grudniu 2024 roku do zespołu IDEC Sport, który będzie odpowiedzialny za fabryczny program marki Genesis w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA WEC w 2026 roku. Amerykanin miał startować w tym roku w ELMS, dzieląc prototyp klasy LMP2 z Jamie Chadwick oraz Mathysem Jaubertem.

Dziś jednak IDEC Sport ogłosił, że Sargeant nie wystartuje w ich barwach. W oświadczeniu zespołu czytamy: „W związku z decyzją Logana Sargeanta o odejściu ze sportów motorowych w celu realizacji innych zainteresowań, IDEC Sport oraz Genesis Magma Racing przyjmują jego decyzję do wiadomości i w najbliższych dniach ogłoszą jego zastępcę. Życzymy Loganowi powodzenia w jego przyszłych projektach”.

24-letni Sargeant zadebiutował w Formule 1 w sezonie 2023 jako kierowca Williamsa, stając się trzecim Amerykaninem w XXI wieku, który ścigał się w tej serii. W ciągu 36 startów zdobył jeden punkt podczas Grand Prix Stanów Zjednoczonych w 2023 roku, zanim został zwolniony w trakcie sezonu 2024.

Choć Sargeant jest najbardziej znany ze swoich startów w Formule 1, miał również doświadczenie w wyścigach długodystansowych. W 2021 roku wystąpił gościnnie w Europejskiej Serii Le Mans oraz Le Mans Cup. W ELMS zaliczył dwa wyścigi w barwach Racing Team Turkey wspieranym przez TF Sport w klasie LMP2, a w Le Mans Cup trzykrotnie wystartował dla zespołu Iron Lynx, odnosząc dwa zwycięstwa – na torze Paul Ricard oraz w pierwszym wyścigu Road to Le Mans.

W październiku 2024 roku Amerykanin testował bolid IndyCar w barwach Meyer Shank Racing na torze The Thermal Club. Warto dodać, że już w 2021 roku miał przetestować bolid AJ Foyt Racing, jednak zrezygnował z tej szansy, by dołączyć do akademii Williamsa i kontynuować drogę do Formuły 1.

Teraz jego przyszłość pozostaje niejasna, a sam kierowca nie zdecydował się na żaden komentarz. Można zatem założyć, że definitywnie zakończył swoją przygodę z wyścigami.