Roar Before The 24 zakończony

W niedzielę zakończyły się trzydniowe testy Roar Before The 24, będące przygotowaniem do rozpoczynającego sezon IMSA Championship 24-godzinnego wyścigu na torze Daytona. Ostatniego dnia Roar odbyły się kwalifikacje kategorii GTLM, LMP2 i DPi, decydujące o kolejności w alei serwisowej oraz umiejscowieniu garaży.

Ponownie Mazda RT24-P DPi #77 prowadzona przez Olivera Jarvisa bije rekord toru Daytona, który ma już 26 lat. Czas uzyskany podczas 15-minutowych kwalifikacji 34-letniego Brytyjczyka z Burwell to zaledwie 1:33,398 sekund. Okrążenie Jarvisa w Mazda Team Joest #77 było o ponad pół sekundy szybsze niż rekord toru z roku 1993 ustanowiony przez PJ Jonesa w Toyocie Eagle MKIII #98 (1:33,875). Jeśli on – lub ktokolwiek inny – przejedzie jeszcze szybciej w czwartek 24 stycznia w kwalifikacjach do Rolex 24, oficjalnie wejdzie do księgi rekordów jako oficjalnie najszybsze okrążenie toru Daytona International Speedway. Drugie miejsce zajęła druga Mazdy #55 prowadzona przez Harry’ego Tincknella. 27-latek był wolniejszy od starszego rodaka, o zaledwie 0,025 sekundy. Dużą większą stratę odnotował trzeci Ricky Taylor, który wraz ze swoim zespołem Acura Team Penske #7 odnotował czas 1:34,261, czyli o 0,863 sekundy wolniejszy od najlepszego rezultatu uzyskanego przez Mazdę #77. Zeszłoroczni mistrzowie serii Action Express Racing #31 z Felipe Nasrem, Erickiem Curranem oraz Pipo Deranim uzyskali czas 1:34,368 co uplasowało Amerykański zespół na miejscu 5. Z kolei ubiegłoroczni zwycięzcy 24h Daytona z roku 2018 Action Express Racing #5 zdobyli 4 rezultat.

Jarvis po kwalifikacjach, w których będą mieli najlepsze ulokowanie pit stopu oraz garażu w wyścigu 24h Daytona wypowiedział się na temat swojego prototypu współdzielonego z Tristanem Nunezem, Timo Bernhardem oraz René Rastem: „Samochód był absolutną radością z jazdy. Przeszliśmy jego pełną specyfikację. Nie sądzę, aby wielu z naszych konkurentów mogło powiedzieć to samo, ale w konfiguracji z małą ilością paliwa było nieprawdopodobne. Naprawdę możesz popchnąć samochód do granic możliwości, a to jest to, za co nasi kierowcy żyją, to uczucie wyciągania wszystkiego z samochodu”.

W kwalifikacjach do kategorii LMP2 Francuz Gabriel Aubry z zespołu PR1/Mathiasen Motorsport #52 był najszybszym kierowcą w tej klasie. Dla zaledwie 20-letniego Francuza, która jest to druga wizyta w Stanach Zjednoczonych Ameryki uzyskał czas 1:35,930. Gabriel Aubry osiągnął lepszy rezultat niż zespół Core autosport #54, który testował nowego dla siebie Nissana DPi.

W kategorii GTLM pierwsze miejsce w kwalifikacjach uzyskała Corvette #3 prowadzona przez Jana Magnussena. Duńczyk oraz jego Corvette C7.R osiągnęła rezultat 1:42,651. Mistrzowie z dwóch poprzednich sezonów byli szybsi od Fordów zespołu Chip Ganassi Racing #67 (Richard Westbrook z czasem 1:42,779) oraz #66 (Joey Hand z wynikiem 1:42,898). Sam Jan Magnussen przyznał się, że korzystał z tej samej strategii, którą zastosowali podczas kwalifikacji z roku 2018. Wtedy on, Antonio Garcia oraz Mike Rockenfeller uzyskali pole position do jednego z najsłynniejszych wyścigów 24-godzinnych.

Sam 45-letni były kierowca Formuły 1 komentował po kwalifikacjach: „Zrobiliśmy to samo, co w ubiegłym roku, kiedy ustaliliśmy, kto będzie «holować». To było znowu jak w kwalifikacjach w zeszłym roku. To dało nam przewagę w tej sesji. Olly [Gavin] wykonał fantastyczną robotę, stawiając się w odpowiedniej odległości za zakrętem 6 [w Corvette #4], więc mogłem korzystać w pełni z korytarza do «bus stopu», a następnie jechać obok niego na linii start/meta. Zrobiliśmy dokładnie to samo w Roar i w wyścigu w zeszłym roku więc tak naprawdę nie wiem, dlaczego wszyscy inni nie robią dokładnie tego samego. Wydaje mi się, że jesteśmy jedynymi, którzy to robią w tej chwili i to naprawdę działa dobrze dla nas”.

Źródło: imsa.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze