Nasr najszybszy w kwalifikacjach IMSA

Były kierowca Saubera, Felipe Nasr był najszybszy w sobotnich zmaganiach na torze Road America. Brazylijczyk nie dał szans innym kierowcom podczas dużej ulewy, jaka przechodziła nad małą miejscowością Elkhart Lake.

Reprezentant zespołu Action Express Racing #31 uzyskał wynik poniżej 2:08 sekund, co dało mu pierwsze pole startowe. Wraz z Nasrem pojedzie Pipo Derani. Obok dwójki Brazylijczyków pojedzie Ricky Taylor w Wayne Taylor Racing #10. Amerykanin uzyskał czas, aż o 0,758 sekundy gorszy od tego jaki miał Felipe Nasr. Poza tym w drugiej linii pojedzie ekipa Mazdy Motorsports #55 oraz Chip Ganassi Racing #01, a ostatnią linię w klasie DPi stanowią prototypy JDC-Miller Motorsports #5 oraz Meyer Shank Racing #60.

W klasie LMP2, która jechała równolegle z kategorią DPi, wszystko odbyło się bez większych niespodzianek. Wciąż najlepszym prototypem ORECA 07 dysponuje ekipa PR1/Mathiasen Motorsports #52 z Benem Keatingiem na czele. Drugi Steven Thomas stracił do doświadczonego Amerykanina 1,43 sekundy.

Więcej emocji odbyło się w kategorii LMP3, gdzie Dan Goldburg, wraz z Rasmusem Lindhem staną na pierwszym polu startowym, prowadząc Ligiera zespołu Performance Tech Motorsports #38. Do walki z Amerykaninem, dołączył Gar Robinson w Riley Motorsports #74, jednakże kierowca niebiesko-pomarańczowego prototypu LMP3 musiał uznać wyższość nad rywalem. Robinson stracił do pierwszego Goldburga 0,313 sekundy. Trzeci Jarrett Andretti w ekipie Andretti Autosport #36, miał już ponad 2-sekundową stratę.

Choć w klasie GT Le Mans mamy trzy samochody, to na dobrą sprawę walka toczyła się między dwoma z nich. Jordan Taylor ostatecznie był przed swoim kolegą z zespołu, Nickiem Tandym. To oznacza, że pierwsze dwa miejsca zajęły fabryczne auta Corvette Racing. Trzeci, Cooper MacNeil w prywatnym Porsche GT Team #79 miało stratę, aż 3.195 sekundy do zwycięzcy.

Klasa GT Daytona to kapitalne zwycięstwo Aarona Telitza w Vasser Sullivan #14. Amerykański mistrz klasyfikacji sprinterskiej z zeszłego roku uzyskał niezły wynik. 2:07.195 to czas, który nie mógł pobić Trent Hindman w Wright Motorsports #16 (0,667 sekundy straty), oraz Robby Foley w Turner Motorsports #96 (0,758 sekundy straty). Liderzy klasyfikacji generalnej, Roman de Angelis i Ross Gunn w Heart of Racing #23 uplasowali się na 6 miejscu.

35 punktów do generalki uzyskali z kolei Laurens Vanthoor i Zacharie Robichon w Pfaff Motorsports #9. Belgijski kierowca wyścigowy był najszybszy podczas największej ulewy na torze Road America. 2:21,855 to czas, który dał mu triumf w kwalifikacyjnej „czasówce”. Drugie miejsce zajęli Bill Auberlean w Turner Motorsports #96 oraz Bryan Sellers w Paul Miller Racing #1.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze