Lucas Luhr i Klaus Graf z zespołu Muscle Milk Pickett Racing, piąty raz z rzędu wygrali wyścig amerykańskiej serii ALMS. Kierowcy Hondy HPD zdominowali rywalizację w Mid-Ohio - w klasie GT, po zaciętej walce zwyciężyli Tommy Milner i Olivier Gavin w Corvette.

Luhr obronił prowadzenie tuż po starcie i utrzymywał je przez cały czas, poza wizytami w alei serwisowej. Kiedy Klaus Graf wsiadł do samochodu jego zadaniem było jedynie utrzymać prowadzenie w wyścigu przed Guyem Smithem i Chrisem Dysonem w Loli-Mazda. Trzecie miejsce zajmowała załoga Michael Marsal i Eric Lux, którzy odpadli jednak z rywalizacji na kilkanaście minut przed końcem.

Christophe Bouchut i Scott Tucker po starcie z pole position wygrali rywalizację w LMP2, pomimo presji ze strony Martina Plowmana i Davida Heinemeiera-Hanssona z Conquest Racing. W klasie LMPC Ryan Dalziel z powodu braku paliwa musiał zjechać do boksów i na dwa okrążenia przed końcem oddał zwycięstwo Marino Franchitti i Rudy'emu Junco z PR1/Matiasen Racing, którzy wystartowali z pole position.

W klasie GT zwycięstwo odnieśli Olivier Gavin i Tommy Milner, dzięki czemu kierowcy Corvette objęli prowadzenie w mistrzostwach ALMS. W ostatnich minutach rywalizacji, presję na prowadzącego Gavina wywierał Jörg Bergmeister w Porsche - Gavinowi udało się jednak obronić pozycję lidera, na mecie wyprzedzając Bergmeistera i partnerującego mu Patricka Longa o 0,283 sekundy.

Trzecie miejsce zajęli, startujący z pole position, Jörg Müller i Bill Auberlen w BMW M3 GT - ci swoją pozycję zawdzięczają jednak przede wszystkim błędowi dotychczasowych liderów klasyfikacji generalnej, Janowi Magnussenowi i Antonio Garcii, którzy zderzyli się z jednym z samochodów GTC i nie ukończyli wyścigu.

Swój pierwszy start w ALMS, na Mid-Ohio zaliczył nowy Dodge Viper, znany obecnie jako SRT Viper GTS-R. Dwie załogi w składach Kuno Wittmer i Dominik Farnbacher (nr 91) oraz Marc Goossens i Tommy Kendall (nr 93) nie rozpoczęły jednak startów Viperów w ALMS zbyt udanie, choć z drugiej strony, oba ukończyły rywalizację. Wyłączając uszkodzoną Corvette nr 13, "Żmije" zajęły trzecie od końca i ostatnie miejsca w swojej klasie GT - przedzielił ich pojedynczy Lotus Evora GTE. 

W klasie GTC na metę pierwsi przyjechali aktualni mistrzowie Jeroen Bleekemolen i Tim Pappas, jednak złamali oni reguły czasu jazdy kierowców, dzięki czemu zwycięstwo przypadło załodze TRG - Alowi Carterowi i Spencerowi Pumpelly'emu.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze