Startujący w Rebellionie Bruno Senna był najszybszym kierowcą dwóch czwartkowych treningów w Bahrajnie. W pierwszym, najlepszy czas uzyskała Ginetta #5.
Dwa czwartkowe treningi po raz kolejny pokazały, że przy nałożonych handicapach, fabryczne Toyoty nie są już bezkonkurencyjne w stosunku do pojazdów ekip prywatnych. Co więcej, pierwszy z treningów wyprowadził na czoło Ginettę #5, jadący w nim Ben Hanley pokonując Normana Nato z Rebelliona o przeszło 2 sekundy. Załogi Toyot uplasowały się na pozycjach 3-4, wyprzedzając jedynie drugą Ginettę, co ciekawe tą, która do rundy w Bahrajnie wystartuje bez żadnych handicapów.
Sytuacja Toyot powtórzyła się w drugim czwartkowym treningu. Tym razem jednak, to Bruno Senna z Rebelliona uzyskał najlepszy czas, o 1.4 sekundy wyprzedzając Charliego Robertsona z Ginetty #5, a o ponad 2.3 sekundy przebijając wynik Hanleya z sesji pierwszej. 2 sekundy wolniej od Senny, najlepsze okrążenie Toyoty przejechał Mike Conway, także i on pokonując jednak najlepszy wynik sesji pierwszej.
W klasie słabszych prototypów, sytuacja była bardzo zmienna. W pierwszej sesji najszybszy był Paul Di Resta z United Autosports, przed pojazdami od Cool Racing i Racing Team Nederland. Po południu, czas Di Resty wyraźnie przebił jednak Will Stevens z #37 DC Racing, a na czele znalazły się tym razem pojazdy od G-Drive i High Class Racing.
Także w klasie GTE Pro sesje przynosiły zmiany liderów. W pierwszej górowały tu Porsche przed Ferrari, a kierowcy Aston Martinów nie potrafili nawet pokonać najlepszych kierowców klasy GTE Am. Sytuacja zmieniła się o 180 stopni w sesji drugiej, gdy to właśnie wyścigowe Vantage znalazły się na czele, a czwartym najlepszym pojazdem w całej grupie GTE był samochód z klasy GTE Am.
Konkretnie było to Porsche od Team Project One prowadzone przez Matteo Cairoliego, który w sesji drugiej przebił nie tylko Thomasa Preininga w 911 od Dempsey Proton Racing, ale i fabryczne Porsche #91 z klasy GTE-Pro. Trzeci był wówczas Aston Martin od TF Sport, który rano uzyskał najlepszy czas, pokonując Preininga.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.