Porsche ogłasza skład kierowców na 8h Portimão i 24h Le Mans

W trakcie dwóch rund Długodystansowych Mistrzostw Świata – w Portimão i Le Mans – Porsche skorzysta ze wsparcia dwóch asów wyścigów wytrzymałościowych. Za kierownicą około 515-konnego Porsche 911 RSR (nr 91) poza regularnymi kierowcami WEC, Gianmarią Brunim z Włoch i Richardem Lietzem z Austrii, zasiądzie Frédéric Makowiecki. Przez ostatnie trzy lata Francuz należał do ekipy, która rywalizowała w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. W kokpicie samochodu nr 92 Neel Jani ze Szwajcarii i Kévin Estre z Francji połączą siły z Michaelem Christensenem z Danii. W 2018 r., wspólnie z Estrem i Laurensem Vanthoorem (Belgia), wygrał on w Le Mans klasę GTE-Pro. Doświadczone trio wystartuje również w drugiej rundzie sezonu, która odbędzie się 13 czerwca w Portugalii.

„W sumie tych sześciu kierowców ma na koncie udział w 59 wyścigach w Le Mans. To nieocenione doświadczenie” – powiedział Pascal Zurlinden, dyrektor fabrycznej sekcji Porsche Motorsport. Neel Jani wygrał w ogólnej klasyfikacji 24-godzinnego francuskiego klasyka w 2016 r., za kierownicą Porsche 919 Hybrid – wspólnie z Romainem Dumasem (Francja) i Markiem Liebem (Niemcy). Jego pięciu kolegów z ekipy jak do tej pory odniosło w słynnym wyścigu wytrzymałościowym osiem klasowych zwycięstw w 911 RSR. „Nie ma żadnych wątpliwości, że w kluczowym wydarzeniu tego sezonu będziemy mieli mocną pozycję. Ośmiogodzinny wyścig WEC w Portimão stanowi idealne uzupełnienie naszych intensywnych przygotowań do 24-godzinnego maratonu Le Mans”.

„To arcyważne, żeby obie załogi kierowców, które wysyłamy do Le Mans, wzięły wspólnie udział w jak największej liczbie wyścigów” – wyjaśnił Alexander Stehlig, szef operacyjny ds. FIA WEC. Synergia pomiędzy kierowcami na torze i poza nim jest dla nich decydującym czynnikiem, jeśli chodzi o optymalne przygotowanie do 24 godzinnego maratonu. „Instynktowne porozumienie pomiędzy zawodnikami, wzajemna znajomość preferencji konfiguracji i harmonijna współpraca z inżynierami – to się liczy” – stwierdził Stehlig. „Przy sześciu kierowcach startujących w wyścigu WEC w Portugalii będziemy mogli jeszcze bardziej dopracować poszczególne operacje. Dzięki temu w Le Mans stawimy się z wyjątkowo dobrze wyćwiczoną załogą”.

Druga runda Długodystansowych Mistrzostw Świata w Portugalii oferuje doskonałą okazję do rywalizacji z trzema kierowcami w każdym samochodzie. Podczas trwającego osiem godzin wyścigu wszyscy zawodnicy spędzą sporo czasu za kierownicą Porsche 911 RSR. 13 czerwca – wtedy pierwotnie miał wystartować 24-godzinny maraton Le Mans – po raz pierwszy odbędzie się runda mistrzostw FIA WEC na liczącym 4692 m długości torze w portugalskim Algarve. z kolei 89. edycja długodystansowego klasyka we Francji została przełożona na 21 i 22 sierpnia 2021 r.

Frédéric Makowiecki (Porsche 911 RSR nr 91): „To wspaniale – że już czwarty rok z rzędu możemy dzielić w Le Mans obowiązki kierowców samochodu numer 91 z Gimmim i Richie’em. Działamy niczym bardzo dobrze naoliwiony mechanizm i zawsze dobrze sobie radziliśmy podczas naszych wyścigów. Niestety, jeszcze nigdy nie wystarczyło nam to, żeby wygrać w swojej klasie w Le Mans – ale w tym roku powinno to wreszcie ulec zmianie. W Portugalii będziemy walczyć z myślą o doszlifowaniu interakcji z naszym nowym inżynierem wyścigowym Johnem McGregorem. Podczas tygodnia Le Mans nie mamy zbyt wiele czasu na pracę nad niektórymi aspektami, więc zrobimy to w Portimão. To zapewni nam dobrą pozycję wyjściową”.

Michael Christensen (Porsche 911 RSR nr 92): „Z niecierpliwością czekam na nasz wspólny występ wozem numer 92 w wyścigu w Portimão. Mogąc jeździć dla Porsche w tym roku w Le Mans, czuje się naprawdę wyróżniony. To największy, najtrudniejszy i najważniejszy wyścig w sezonie – a gdy odnosimy w nim sukcesy, jest też najwspanialszy. Mam nadzieję, że wypadniemy tak dobrze jak w 2018 r. Kolejne klasowe zwycięstwo byłoby spełnieniem marzeń!”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze