De Vries najszybszy w prologu WEC

Zdobywca pole position do inauguracyjnej rundy Europejskiej Serii Le Mans w Barcelonie Nyck de Vries znów pokazał znakomite tempo za kierownicą prototypu LMP2. Reprezentant ekipy G-Drive Racing uzyskał najlepszy czas podczas dwudniowego prologu Długodystansowych Mistrzostw Świata na torze Spa-Francorchamps, pokonując wszystkich kierowców hipersamochodów.

Holender wykręcił swój najlepszy wynik 2:04,168 podczas wtorkowej porannej sesji, plasując się przed Filipem Albuquerque z United Autosports oraz Anthonym Davidsonem z Jota. Cała trójka pojechała szybciej niż najlepszy kierowca Toyoty Sébastien Buemi podczas ostatniej wtorkowej sesji.

Aktualny mistrz świata José María López w siostrzanej Toyocie był drugi w kategorii hipersamochodów, uzyskując czas gorszy o zaledwie 0,039 sekundy od swojego zespołowego kolegi. Nieco ponad pół sekundy do rezultatu Szwajcara stracił natomiast Matthieu Vaxiviere w starym prototypie LMP1 zespołu Alpine. W prologu nie uczestniczył zespół Glickenhaus, który zwleka z homologacją ostatecznej specyfikacji swojego hipersamochodu i tym samym opuści pierwszą rundę WEC.

W klasie LMP2 sześciu kierowców pięciu zespołów zmieściło się w jednej sekundzie. Za de Vriesem, Albuquerque i Davidsonem uplasowali się Job van Uitert z Racing Team Nederland, Robin Frijns z Team WRT oraz Roberto Merhi z G-Drive Racing. Alex Brundle był najszybszym kierowcą załogi Inter Europol Competition, plasując się na 17. pozycji wśród wszystkich kierowców LMP2, z wynikiem 2:06,325.

Choć Racing Team Nederland byli najszybsi w nowej podklasyfikacji załóg Pro/Am, zespół nie zaliczy testów do udanych. Rankiem drugiego dnia van Uitert zderzył się bowiem z Katherine Legge w Ferrari od Iron Lynx w zakręcie Blanchimont, w wyniku czego oba samochody zostały zniszczone. Już w poniedziałek wypadek za kierownicą Astona Martina miał z kolei Ben Keating, przez co zespół TF Sport musiał ściągnąć na tor inny samochód.

Kierowcy Porsche dyktowali tempo w klasie GTE Pro – Kevin Estre wykręcił czas 2:12,916 za kierownicą samochodu #92, a jego zespołowy kolega Richard Lietz pojechał o 0,298 sekundy wolniej w siostrzanym #91. Kolejną dziesiątą sekundy wolniejszy był James Calado w Ferrari #51. Spośród dwójki kierowców Corvette, szybszy był Oliver Gavin z czasem 2:14,703.

Antonio Fuoco był najszybszy w klasie GTE Am. Kierowca Cetilar Racing uplasował się przed Matteo Cairolim i Mattem Campbellem w Porsche ekip Team Projekt 1 i Dempsey-Proton Racing.

Zespoły WEC pozostaną na torze Spa-Francorchamps, gdzie w sobotę nastąpi inauguracja sezonu 2021.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze