Toyota #7 wygrywa chaotyczne 6h Spa-Francorchamps

Mike Conway, Kamui Kobayashi i José María López odnieśli zwycięstwo w wielokrotnie przerywanym, częściowo deszczowym wyścigu 6h Spa-Francorchamps, będącym drugą rundą tegorocznych Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC.

Prowadzenie po starcie z pole position utrzymał Olivier Pla w Glickenhausie. Już w pierwszym zakręcie pozycję lidera próbował mu odebrać André Negrão w Alpine, lecz obierając zewnętrzną linię samemu naraził się na utratę pozycji wobec kierowców Toyoty – Brazylijczyka wyprzedzili zarówno Mike Conway jak i Sébastien Buemi.

W klasie GTE Pro błąd popełnił Kevin Estre, który zablokował koła w pierwszym zakręcie i uderzył w swojego zespołowego kolegę Gianmarię Bruniego. Dwaj kierowcy Porsche chwilę później zderzyli się ponownie – Bruni w tym momencie przebił lewą tylną oponę i stracił okrążenie na zjeździe do boksów, co na samym początku zadecydowało, że zdobywcy pole position ukończą wyścig na ostatniej pozycji.

Do kolizji w pierwszym zakręcie doszło także pomiędzy samochodami GTE Am. Brendan Iribe uderzył w Christinę Nielsen, przez co ta obróciła się i wypadła z toru na nowe żwirowe pobocze. Ferrari od Iron Dames utknął na wyjściu z La Source, powodując wyjazd samochodu bezpieczeństwa.

Wystartował wyścig #6HSpa! #WEC #WECpl https://t.co/I9daLVRtXz

— ŚwiatWyścigów.pl (@swiatwyscigow) May 7, 2022

Pla utrzymywał prowadzenie przez pierwszych 35 minut wyścigu, lecz wraz ze zużyciem opon kierowcy Toyoty zaczęli go doganiać. Buemi w końcu zyskał pierwszą lokatę, wyprzedzając Francuza na dojeździe do Les Combes, a Conway podążył śladami swojego zespołowego kolegi jeszcze na tym samym okrążeniu, wyprzedzając Glickenhausa w szykanie Bus Stop.

We have a new leader as @Sebastien_buemi (@TGR_WEC) took the advantage over Olivier Pla and and his @Glickenhaus 007 LMH.#WEC #6HSpa pic.twitter.com/wPWGRMSyR1

— WEC (@FIAWEC) May 7, 2022

Dwie Toyoty pozostawały na prowadzeniu w momencie wywieszenia pierwszej czerwonej flagi, tuż po upływie pierwszej godziny rywalizacji. Jej sprawcą był Miro Konôpka, który rozbił się na wyjściu z zakrętu Campus i zaparkował swój prototyp na środku toru. Choć Słowak wyszedł z samochodu o własnych siłach, wyścig musiał zostać przerwany z powodu konieczności naprawy bariery.

Wyścig #6HSpa został przerwany po wypadku Miro Konôpki. #WEC #WECpl pic.twitter.com/eJFpZU4MUX

— ŚwiatWyścigów.pl (@swiatwyscigow) May 7, 2022

Czerwona flaga była najgorszą możliwą wiadomością dla Buemiego. Jego Toyota #8 miała bowiem problem z ponownym opaleniem i choć Szwajcar w końcu ruszył z miejsca, nie przejechał nawet jednego okrążenia nim musiał się zatrzymać i wycofać z rywalizacji.

Prowadzący w #6hSpa Sébastien Buemi odpada z rywalizacji po awarii jego Toyoty! #WEC #WECpl pic.twitter.com/NHQaF63an7

— ŚwiatWyścigów.pl (@swiatwyscigow) May 7, 2022

W czasie gdy Toyota #8 była usuwana z pobocza, nad torem przeszła intensywna ulewa, wymuszając kolejną przerwę w rywalizacji. Wyścig był jednak wznowiony na krótką chwilę, w czasie której Conway zjechał do boksów po deszczowe opony, a Negrão i Pla wypadli z toru.

Track conditions at the moment.#WEC #6HSpa pic.twitter.com/rj14WrtsIL

— WEC (@FIAWEC) May 7, 2022

Dyrektor wyścigu zezwolił zmianę opon na polach startowych podczas czerwonej flagi, po tym jak niektórzy już zrobili to w alei serwisowej. Zupełnie wymieszało to stawkę i gdy w końcu na 3,5 godziny przed końcem nastąpił restart, na prowadzeniu znajdował się Robin Frijns w prototypie LMP2. Jeszcze większy chaos nastąpił w klasie GTE Pro, gdzie Ferrari #52 zyskało okrążenie przewagi nad całą stawką, tylko dzięki pozostaniu na gładkich oponach aż do czerwonej flagi.

We are back to green flag racing on a damp track.#WEC #6HSpa pic.twitter.com/AP9N2B1JBD

— WEC (@FIAWEC) May 7, 2022

Gdy wyścig został wznowiony, Conway wyprzedził Negrão na wyjściu z La Source i objął prowadzenie wśród kierowców hipersamochodów.

Kolejną czerwoną flagę, krótko po półmetku rywalizacji, spowodował Alex Brundle. Brytyjczyk na swoim okrążeniu wyjazdowym rozbił prototyp polskiego zespołu Inter Europol Competition na wyjściu z kompleksu Les Combes, zmuszając obsługę toru do kolejnej naprawy bariery.

Another red flag is shown by the race direction, the third of this year's TotalEnergies 6 Hours of Spa.#WEC #6HSpa pic.twitter.com/De9Zz67PHH

— WEC (@FIAWEC) May 7, 2022

Wyścig został wznowiony po raz ostatni na dwie godziny do mety. Była to dobra wiadomość dla rywali w klasie GTE Pro, którzy mogli odzyskać utracone wcześniej okrążenie do Ferrari #52.

Warunki od tego momentu zaczęły się poprawiać i Toyota zaczęła odzyskiwać inicjatywę. Kobayashi, który wsiadł do prototypu #7, dogonił i wyprzedził Frijnsa na dojeździe do Les Combes, by objąć prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyścigu.

Zagrożeniem dla zespołu japońskiego producenta był jeszcze Matthieu Vaxivière w Alpine, lecz musiał on zjechać na dodatkowe tankowanie na pół godziny przed końcem. Wtedy López w Toyocie #7 mógł wykonać dodatkowy pit-stop, aby zmienić zużyte pośrednie opony na te przeznaczone na suchy tor i dowiózł pierwsze miejsce do mety, z przewagą 27 sekund.

FIRST WIN of the season for @TGR_WEC and it's the No.7 (@kamui_kobayashi, @Mikeconway26 and @pechito37) crew who took the 🏁 at the 2022 TotalEnergies 6 Hours of Spa!#WEC #6HSpa pic.twitter.com/ECo9WYnCqH

— WEC (@FIAWEC) May 7, 2022

Na podium klasyfikacji generalnej uplasowali się Sean Gelael, Robin Frijns i René Rast, którzy zwyciężyli w klasie LMP2. Załoga zespołu WRT #31 pokonała swoich zespołowych kolegów – Rui Andrae, Ferdinanda Habsburga i Normana Nato – o ponad pół minuty.

Lorenzo Colombo, Robert Kubica i Louis Delétraz zakończyli rywalizację na 10. miejscu w klasyfikacji generalnej i 7. w klasie LMP2. Zespół Prema Orlen Team przez chwilę znajdował się nawet na prowadzeniu, lecz prototyp #9 zaczął tracić tempo w połowie wyścigu, a na godzinę przed końcem Delétraz uderzył w barierę.

Zespół Roberta Kubicy uplasował się tuż za Glickenhausem. Amerykański zespół popełnił błąd w doborze opon na przesychający tor, co wykluczyło załogę #708 z walki o podium klasyfikacji generalnej.

Kwestia zwycięstwa w klasie GTE Pro rozstrzygnęła się dopiero na ostatnim okrążeniu. Na mokrym torze przewagę miały samochody Ferrari, lecz gdy nawierzchnia zaczęła wysychać, Michael Christensen szybko gonił oba samochody AF Corse. Kierowca Porsche najpierw na pół godziny do mety wyprzedził Antonio Fuoco w #52, wykorzystując jego błąd w La Source, a pozostałą część wyścigu próbował wyprzedzić Jamesa Calado. Aktualny mistrz świata doskonale się jednak bronił i wspólnie z Alessandro Pier Guidim odniósł niespodziewane zwycięstwo, różnicą zaledwie 0,523 sekundy.

An AMAZING finish in GTE Pro, look at that! Porsche won in Sebring, Ferrari is winning in Spa. Which of the two rivals is going to take the advantage at Le Mans?#WEC #6HSpa @PorscheRaces @FerrariRaces pic.twitter.com/rvWxtOGNWA

— WEC (@FIAWEC) May 7, 2022

Zwycięstwo w klasie GTE Am odnieśli Christian Ried, Sebastian Priaulx i Harry Tincknell z Dempsey-Proton Racing #77.

Negrão, Vaxivière i Lapierre utrzymali prowadzenie w klasyfikacji generalnej przed kolejną rundą, którą będzie wyścig 24h Le Mans w połowie czerwca.