Podejście numer dwa – zapowiedź 24h Le Mans

Ze względu na pandemiczną przerwę spowodowaną koronawirusem, najsłynniejszy wyścig 24-godzinny Le Mans został przeniesiony na nadchodzący weekend. Wstępnie stawka na długiej nitce toru Circuit de la Sarthe miała rywalizować w czerwcu, jednak nie było to możliwe, ze względu na wspomnianą pandemię COVID-19.

Położony w północno-zachodniej części Francji tor jest częścią zmagań od 1923 roku. Pierwszymi zwycięzcami byli Francuzi Andre Lagache i Rene Leonard, którzy w zespole Chenard-Walcker SA przejechali 128 okrążeń. Aktualna nitka długiego toru Le Mans wynosi 13.629 kilometrów, choć w pierwszej edycji długość wynosiła 16,340 km. Podczas drugiej wojny światowej organizację wyścigu 24h Le Mans została wstrzymana, zaś prezydent Vincent Auriol w czerwcu 1949 był świadkiem reedycji długodystansowych zawodów. Od tego momentu, co roku byliśmy świadkami walki kierowców w północno-zachodniej Francji.

Choć wstępnie wyścig miał być w czerwcu, to ze względu na pandemię koronawirusa, wyścig 24h Le Mans został przeniesiony na wrzesień. W międzyczasie była alternatywna, bo wirtualna wersja tego wydarzenia. Wówczas w niej triumfowało dwóch polskich sim-racerów: Nikodem Wiśniewski i Kuba Brzeziński, wraz z Louisem Deltrazem i Raffaele Marciello. 

W nadchodzącej 88 edycji najsłynniejszego wyścigu 24-godzinnego na świecie będzie brało udział 59 załóg. Początkowo miały startować 62 samochody, jednakże ostatnio wycofał się jedyny prototyp Ginetty, który dołączył do mistrzostw WEC we wrześniu zeszłego roku. Tym samym w klasie LMP1 będzie jechało zaledwie 5 prototypów – dwie fabryczne Toyoty, dwa Rebelliony i jeden prywatny prototyp ByKolles.

Zdecydowanie lepszą obsadę mają inne klasy. W LMP2 pojedzie aż 24 prototypy. Z numerem 34 pojedzie polska ekipa Inter Europol Competition, która w składzie Jakub Śmiechowski, Rene Binder i Matewos Isaakian będą walczyć w drugim z rzędu wyścigu Le Mans o najwyższe pozycje. Ciekawy jest też fakt wystawianych innych opon przez pięć ekip. Zespoły m.in. Panis Racing, czy Algarve Pro Racing pojadą na ogumieniu Goodyear, a reszta na oponach Michelin. Z numerem 50 pojedzie ekipa Richard Mille Racing Team, który wystawiać będzie żeński skład kierowców: Beitske Visser, Tatiana Calderon i Sophia Floersch.

W kategorii GTE Pro po wycofaniu się ekip Corvette Racing i Porsche GT Team US, ostatecznie pojedzie 8 zespołów. Przeważająca większość mają samochody Ferrari, bo połowa stawki będzie korzystała z włoskiego auta. W klasie GT Am z kolei pojedzie 22 ekipy. Tu także będzie startować żeńska ekipa Iron Lynx #85 w składzie Manuela Gostner, Rahel Frey i Michelle Gatting.

Wyścig rozpocznie się o godzinie 14:30 w sobotę. Przewidywane są opady deszczu w sobotę i niedzielę. 

 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze