Walka o drugie miejsce zaostrza się nad ranem

Toyota #8 cieszy się komfortowym prowadzeniem na trzy godziny przed końcem tegorocznego wyścigu 24 godziny Le Mans. Rywalizacja o drugie miejsce znacząco się zaostrzyła, a dwie załogi Rebellion Racing dzieli na torze niecała sekunda.

Wszystko za sprawą długiego pit-stopu na początku 19. godziny, który kosztował Gustavo Menezesa, Normana Nato i Bruno Sennę w aucie #1 całe okrążenie. W rezultacie Romain Dumas, Louis Delétraz i Nathanael Berthon w #3 zbliżyli się na zaledwie kilka długości samochodu. Pomiędzy ekipami Rebellion Racing nie ma jednak bezpośredniej walki na torze, wobec powiększającego się zagrożenia ze strony Toyoty #7, która po awarii turbosprężarki traci już tylko okrążenie do drugiego miejsca. Pięć okrążeń przewagi na czele stawki mają natomiast Brendon Hartley, Kazuki Nakajima i Sébastien Buemi w Toyocie #8.

W klasie LMP2 Filipe Albuquerque z United Autosport #22 prowadzi z przewagą ponad półtorej minuty nad drugą załogą Jota #38 oraz G-Drive #26, które traci już okrążenie do liderów. Startujący z polską flagą zespół Inter Europol Competition napotkał na problemy techniczne i stracił 43 okrążenia na wymianie filtra paliwa, alternatora oraz rozrusznika, co wiązało się ze spadkiem na ostatnie miejsce w klasie.

Aston Martin #97 prowadzi w klasie GTE Pro, z minutą przewagi nad Ferrari #51. Trzecia załoga w klasie traci już ponad dwa okrążenia. Brytyjska marka znajduje się na czele także w klasie GTE Am, za sprawą prywatnego zespołu TF Sport.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze