Na słonecznej Florydzie odbyła się inauguracyjna runda tegorocznych Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC. „Czyste” przejazdy, nienaganna praca zespołowa oraz solidna strategia sprawiły, że nowy zespół Porsche Penske Motorsport ukończył swój debiutancki wyścig WEC – 1000 mil na torze Sebring – na piątym i szóstym miejscu.
Wyścig 1000 mil na torze Sebring był pierwszą rundą Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC 2023, a zarazem stanowił wyścigowy debiut ekipy WEC Porsche Penske Motorsport z siedzibą w Mannheim. Po wielu przedsezonowych testach oraz całotygodniowych treningach oba Porsche 963 w fabrycznych barwach zaliczyły „gładki” ośmiogodzinny występ – zajęły piąte i szóste miejsce, zdobywając 18 cennych punktów mistrzowskich i zapewniając ekipie trzecią pozycję w rankingu nowej kategorii. Christian Ried, Mikkel Pedersen oraz były Junior Porsche Julien Andlauer za kierownicą 911 RSR wystawianej przez Dempsey-Proton Racing, zespół klientów Porsche, zdobyli drugie miejsce w klasie GTE Am. Yifei Ye z Chin, wspierany przez Porsche Motorsport Asia-Pacific, wygrał kategorię LMP2 w prototypie ekipy Hertz Team Jota, która w sezonie WEC 2023 poprowadzi kampanię jednego z pierwszych 963 przekazanych klientom.
Porsche 963 z numerem 6, prowadzone przez trio w składzie: Kévin Estre (Francja), André Lotterer (Niemcy) i Laurens Vanthoor (Belgia), startowało z szóstego pola, ale szybko wspięło się na trzecie miejsce. Pod koniec przedłużonej fazy ostrzegawczej, spowodowanej wypadkiem z udziałem samochodu GTE, niektórzy rywale zdecydowali się bowiem na wczesne pit stopy. Po siedmiu godzinach rywalizacji, w trakcie wizyty w alei serwisowej, w samochodzie pojawił się jednak drobny problem z elektrycznością. To zabrało cenny czas i spowodowało, że załoga spadła na szóstą pozycję.
Dane Cameron (USA), Michael Christensen z Danii i Francuz Frédéric Makowiecki w drugim Porsche 963, z numerem 5, startowali z siódmego pola i w trakcie wyścigu utrzymywali się za kolegami. Kara przejazdu na początku czwartej godziny, przyznana z powodu wykroczenia podczas obowiązywania żółtej flagi, zepchnęła trio w dół stawki. Reszta wyścigu przebiegała już bez incydentów i pozwoliła odrobić nieco strat – ostatecznie załoga dojechała do mety na piątym miejscu.
Biorąc pod uwagę 12 niemal perfekcyjnych pit stopów, 470 bezproblemowych okrążeń i wysokiej próby rywalizację, dyrektor generalny Bernhard Demmer jest zadowolony z debiutu: „Kiedy patrzę na ten zespół i przypominam sobie, że tak naprawdę poznaliśmy się kilka miesięcy temu, jestem niezwykle dumny. W tych trudnych warunkach wszyscy dali znakomity występ. Tak, mamy wiele obszarów do poprawy, ale fundamenty stają się coraz silniejsze. Chciałbym podziękować wszystkim w Mannheim, Mooresville i Weissach za ich zaangażowanie i poświęcenie. Po powrocie do domu będziemy mieli kilka dni odpoczynku, a później samochody czeka następny test”
.
Christian Eifrig, techniczny kierownik projektu, skomentował: „Będziemy szczerzy: nie osiągnęliśmy takiego wyniku, na jaki liczyliśmy. Ale są też pozytywy – jeśli spojrzeć na styczniowe problemy z niezawodnością na Daytonie i porównać je z 16 niemal bezproblemowymi godzinami dzisiaj, to widać, że nasza ciężka praca przynosi owoce. Kolejnym pozytywem jest to, że nie ma jednego poważnego problemu, który ograniczałby nasze osiągi. Musimy po prostu dalej pracować nad samochodem i zrozumieć, jak najlepiej go wykorzystać. Miejmy nadzieję, że 12-godzinny wyścig przyniesie lepsze wyniki, kolejne doświadczenia, a także dodatkowe dane, które będziemy mogli wykorzystać w Europie, kontynuując nasz program testów przed Portimao oraz Long Beach”
.
„Cały zespół dał z siebie wszystko, walczyliśmy do samego końca. Nasz nowy skład WEC zasługuje na ogromny szacunek”
– podsumował Thomas Laudenbach, wiceprezes ds. Porsche Motorsport. „Zrobiliśmy, ile obecnie mogliśmy, i w porównaniu z inauguracją sezonu IMSA na Daytonie poczyniliśmy znaczne postępy. Niezawodność naszych Porsche 963 nie stanowiła w ten weekend problemu. Widzimy jednak, że w wielu obszarach wciąż mamy sporo do nadrobienia. W porównaniu z konkurencją brakuje nam lepszych osiągów. W nadchodzących tygodniach musimy nad tym systematycznie i intensywnie pracować”
.
„Gratulacje dla wszystkich członków zespołu! Mieli za sobą niezwykle ciężki tydzień, z prologiem i przygotowaniami do wyścigu, ale mimo to zachowali spokój i nie popełnili błędów podczas pit stopów – bardzo im za to dziękuję. Jestem dumny, że mogę być częścią tego przedsięwzięcia”
– podkreślił Urs Kuratle, dyrektor fabrycznej sekcji Porsche Motorsport ds. LMDh. „Piąte i szóste miejsce zdecydowanie nie jest tym, czego docelowo oczekujemy. Był to jednak dobry początek naszej nowej ery w mistrzostwach WEC. Gratulacje dla Toyoty, Ferrari i Cadillaca. Z taką załogą na pewno nadrobimy zaległości, bo zespół ma ogromny potencjał. Ufamy naszym świetnym kierowcom i wiemy, że dysponujemy potrzebną infrastrukturą”
.
W kategorii GTE Am kobiecy skład Iron Dames w 911 RSR startował w otwarciu sezonu WEC z pole position. Belgijka Sarah Bovy, Michelle Gatting z Danii oraz Rahel Frey ze Szwajcarii początkowo dzielnie broniły prowadzenia w stawce 13 samochodów, a później utrzymywały pozycję w czołówce. Krótka wycieczka poza tor wymagała jednak nieplanowanego postoju na naprawę. Ostatecznie różowe Porsche z numerem 85 przekroczyło linię mety na ósmym miejscu w klasie.
Najlepsza z pięciu rywalizujących 911 okazała się maszyna Dempsey-Proton Racing, która dotarła do mety po 219 okrążeniach. Szef zespołu Christian Ried (Niemcy) wspólnie z byłym Juniorem Porsche Julienem Andlauerem (Francja) oraz Mikkelem Pedersonem z Danii pojechali bezbłędny wyścig i uzyskali godny podziwu rezultat – z jedenastej pozycji na starcie kategorii GTE Am przebili się na drugie miejsce na mecie. Ekipa Iron Lynx z kierowcami w składzie: Alessio Picariello, Claudio Schiavoni i Matteo Cressoni (wszyscy z Włoch) wywalczyła szóste miejsce, a za nimi uplasowali się dwaj brytyjscy kierowcy Michael Wainwright i Benjamin Barker oraz Włoch Riccardo Pera w 911 RSR w barwach GR Racing. Amerykanie Gunnar Jeannette i PJ Hyett wspierani przez byłego Juniora Porsche Matteo Cairoliego z Włoch za kierownicą Porsche należącego do Project 1 AO borykali się z wieloma problemami i ostatecznie ukończyli wyścig na dwunastym miejscu.
Komentarze kierowców po wyścigu
Michael Christensen (Porsche 963 nr 5): „Wyścig był intensywny i pełen wyzwań. Wracamy do domu z wieloma cennymi informacjami. Bardzo ważną rolę w naszej strategii odegrało dziś zarządzanie oponami. W następnej rundzie w Portimao będziemy silniejsi!”
.
Frédéric Makowiecki (Porsche 963 nr 5): „Przede wszystkim wielkie podziękowania dla członków naszej ekipy. Jeśli zestawisz ilość pracy z tym, jak krótko spali, zrozumiesz, dlaczego jestem z nich taki dumny. Ten wyścig stanowił dla nas poważny sprawdzian. Teraz musimy patrzeć w przyszłość. Ale wierzę, że będziemy mieli mocny rok i ufam wszystkim tym ludziom”
.
Laurens Vanthoor (Porsche 963 nr 6): „To nie był dla nas łatwy wyścig. Początkowo próbowaliśmy walczyć z Cadillakiem. Czasami się udawało, ale ostatecznie byli dla nas zbyt mocni. W tej chwili to najlepsze, co możemy uzyskać. Teraz musimy dowiedzieć się, gdzie brakuje nam prędkości i z całych sił pracować, aby to poprawić”
.
André Lotterer (Porsche 963 nr 6): „To był nasz debiut. Wyścig przebiegł bez zarzutu, musimy tylko trochę popracować nad tempem, ale ogólnie załoga zaliczyła dobry występ. Wszyscy bardzo się starali, mechanicy nie mieli wiele czasu na sen. Teraz czas na kolejny etap!”
.
Christian Ried (Porsche 911 RSR nr 77): „Jestem bardzo zadowolony – to był mocny początek sezonu! Po tym, jak nasze Porsche numer 88 z winy rywala ucierpiało w wypadku, cały zespół Dempsey-Proton Racing miała ciężki tydzień. Teraz wszystkie maszyny, za które byliśmy odpowiedzialni, dojechały do mety i zajęliśmy drugie miejsce. Współczuję ekipie Iron Dames – z powodu uszkodzeń samochodu dziewczyny spadły mocno w dół stawki”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.