GP Hiszpanii - Circuit de Catalunya

Zjeżdżamy w dół w kierunku pierwszego zakrętu (Elf), przed którym hamujemy do drugiego biegu z 310 km/h. Gwałtownie skręcamy w prawo i potem od razu w lewo, aby pokonać drugi zakręt (Renault). Następnie zaczynamy rozpędzać się podczas pokonywania długiego zakrętu w prawo nr 3, który można przejechać na pełnym gazie mając nowe opony.

Na krótkiej prostej poprzedzającej czwarty zakręt (Repsol) prędkość wynosi już ponownie około 300 km/h. Wolny zakręt w prawo pokonujemy na drugim biegu, a od tego miejsca droga prowadzi w dół do ostrego nawrotu w lewo (Seat). Tutaj trzeba być ostrożnym, żeby nie zablokować kół podczas hamowania na falistej drodze.

Ponownie rozpędzamy się w kierunku średnio-szybkiego zakrętu nr 6 w lewą stronę (Würth), najeżdżając mocno na tarkę podczas pokonywania zakrzywionego łagodnie w prawą stronę podjazdu pod górę prowadzącego do szybkiego zakrętu nr 7 w prawą stronę, za którym znajduje się druga najdłuższa prosta na torze (Nissan).

Znów rozpędzamy się do ponad 300 km/h, zbliżając się do ósmego zakrętu (La Caixa), przed którym hamujemy do drugiego biegu. Po uporaniu się z oferującym słabą przyczepność ze względu na nowy asfalt wirażem w lewo dojeżdżamy do długiego zakrętu nr 9 w prawą stronę (Banc Sabadell), który także pokonywany jest na drugim biegu.

Po krótkiej prostej jest teraz nowy kompleks zakrętów prawo-lewo-prawo, który w odróżnieniu od znajdującego się wcześniej na jego miejscu szybkiego zakrętu w prawo (Europcar) wydaje się być bardzo wolny. Wyjeżdżając z ostatniego z tych zakrętów trzeba być ostrożnym, aby nie uderzyć w wysoki krawężnik. Następnie rozpędzamy się przed ostatnim, szybkim zakrętem nr 13 w prawo i znów jesteśmy na prostej startowej, gdzie ponownie możemy się nacieszyć zadziwiającą akustyką trybun.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze