Sergio Marchionne zmarł w wieku 66 lat. Niespełna tydzień po tym jak zrezygnował z funkcji CEO koncernu FCA i Ferrari, potwierdziły się najgorsze przypuszczenia.
Ostatnio stan zdrowia Marchionne gwałtownie się pogorszył z powodu komplikacji po operacji ramienia. Z tego powodu 21 lipca ogłoszono, że nie będzie dalej w stanie pełnić funkcji CEO Ferrari i FCA. Dziś przyszła wiadomość o jego śmierci.
Szefem Ferrari Marchionne był od września 2014, kiedy zastąpił Lucę di Montezemolo. Jego decyzje przyczyniły się do powrotu Ferrari do walki o najwyższe cele. Był odpowiedzialny między innymi za zatrudnienie Mauricio Arrivabene jako szefa zespołu, wspieranie kariery Charlesa Leclerca, a także za przejęcie Saubera przez Alfa Romeo. Wcześniej doprowadził do związania się Fiata z Chryslerem, czym najprawdopodobniej uchronił włoską firmę od bankructwa.
Ostatnio odgrywał w kluczową rolę w negocjacjach między czołowymi teamami a szefami Formuły 1 dotyczących kształtu regulacji od sezonu 2021. Chase Carey, szef Formuły 1 podkreślił, że Marchionne był gigantem nie tylko świata motoryzacji, ale światowego biznesu. „Był wielkim liderem, pełnym pasji, energii i wiedzy. Inspirował wszystkich wokół. Jego wkład w Formule 1 jest niemierzalny. Był też prawdziwym przyjacielem, za którym będziemy tęsknić.”
źródło: motorstport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.