Mission Impossible – Zapowiedź Grand Prix Japonii

Sebastian Vettel ciągle ma matematyczne szanse na wywalczenie tytułu mistrzowskiego, jednak osób, które wierzą w taki scenariusz, jest już bardzo mało. Dobrze byłoby jednak, gdyby Ferrari pokazało chociaż, po kilku słabych wyścigach, że nadal umie nawiązać walkę z Mercedesem. Inaczej w końcówce sezonu możemy pożegnać się z emocjami.

Misja Ferrari

Ferrari prezentuje w Suzuka nowe naklejki na swoim nadwoziu. Na tylnym skrzydle można przeczytać słowa Mission Winnow. Mają one związek z kampanią ich sponsora Philip Morris, ale idealnie pasują do sytuacji Sebastiana Vettela. By myśleć o mistrzostwie, musi on nie tylko zacząć wygrywać już teraz, ale też nie przestać wygrywać już do końca sezonu. Wygląda to niestety bardziej na Mission Impossible. Mercedes ma wszystkie atuty w ręku, Hamilton ma zapewnioną pomoc Valtteriego Bottasa i by wygrać mistrzostwo nie musi już podejmować żadnego ryzyka, a jedynie unikać poważnych błędów. Ferrari musi ryzykować i dlatego przywiozło do Japonii zupełnie nowy pakiet aerodynamiczny, licząc na odwrócenie złej tendencji.

Czy Red Bull namiesza?

Forma Red Bulla w Soczi była zaskakująco dobra, a jeśli zespół zdecyduje się użyć silnika Renault w specyfikacji C, może, podobnie jak to było w Singapurze, wmieszać się w walkę o zwycięstwo.  Warto obserwować Maxa Verstappena, który rok temu prezentował się w Suzuka świetnie. Może być czarnym koniem, zwłaszcza jeśli spadnie deszcz.

Nowy silnik Hondy

Czarnym koniem w środku stawki może za to być ekipa Toro Rosso. Honda testowała w Soczi nowy silnik, który w Suzuka ma zadebiutować w wyścigu. To przedsmak tego, co Japończycy szykują na przyszłoroczną współpracę z Red Bullem. Od ulepszonego silnika oczekuje się sporej poprawy osiągów. Hondzie zależy, żeby po raz pierwszy od powrotu do F1 zostawić po sobie pozytywne wrażenie w swoim domowym wyścigu.

Tor kochany przez kierowców

Suzuka jest najbardziej ikonicznym torem F1 z poza Europy. Najbardziej wyróżniającym go szczegółem jest wyjątkowy kształt ósemki. Nie tylko jednak układ toru jest powodem, dla którego jest to być może najbardziej lubiany tor wśród kierowców. Podczas wyścigu zawsze panuje też wspaniała atmosfera. Fani w Japonii kochają Formułę 1 i często są prawdziwie fanatycznymi kibicami, bardzo oddanymi swoim idolom. Publiczność w Suzuka jest zawsze liczna i barwna. Można zaobserwować wymyślne kostiumy i nakrycia głowy.

Charakterystyka toru

Z dzisiejszego punktu widzenia staromodny, pozbawiony szerokich asfaltowych poboczy, obiekt został zaprojektowany jako tor testowy i jego zróżnicowane zakręty są wszechstronnym sprawdzianem dla samochodów i kierowców.

Tor jest wąski i kręty, ale mimo to szybki. Takie zakręty jak Degner, Spoon czy 130R należą do najsłynniejszych w F1. Pierwszy sektor jest przez wielu uważany za najtrudniejszą technicznie kombinację zakrętów w kalendarzu. Wszystko to sprawia, że kierowcy uwielbiają tu jeździć.

Istotne są tu balans i aerodynamika. Samochody ustawiane są na wysoki docisk i jak najbardziej sztywne zawieszenie, by radzić sobie z gwałtownymi zmianami kierunku jazdy. Moc silnika też ma jednak duże znaczenie, gdyż duża część okrążenia pokonywana jest na pełnym gazie.

Problemy z wyprzedzaniem

O ile tor jest niezwykle emocjonujący dla kierowców, o tyle kibice czasami narzekają na brak akcji w wyścigu. Na torze nie ma długich prostych odcinków. Wyprzedzanie jest możliwe na prostej startowej oraz między zakrętem 130R i szykaną, jest jednak bardzo trudne, dlatego ważne są kwalifikacje i taktyka. Niektórzy kierowcy postulowali przed wyścigiem utworzenie nowej strefy DRS, która obejmowałaby zakręt 130R, ale FIA ma obawy, pamiętając problemy z DRS na zakręcie Abbey w Silverstone.

Opony i pogoda

Tor Suzuka mocno obciąża opony z powodu szorstkiej nawierzchni i dużej prędkości w zakrętach. Na szybkich łukach dochodzi do bardzo dużych przeciążeń, dlatego Pirelli przywozi do Japonii twardszy niż zwykle zestaw mieszanek, pośrednie, miękkie i supermiękkie.

Wyścigi w Suzuce czasami zamieniają się w procesje, ale w tym roku zapobiec temu może pogoda. W niedzielę możliwy jest deszcz, który może zamieszać w stawce.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze