Formuła 1 ogłosiła uruchomienie serii wirtualnych wyścigów o nazwie F1 Esports Virtual Grand Prix, w której wziąć ma między innymi część kierowców z obecnej stawki. Jest to odpowiedź mistrzostw na anulowanie i przełożenie zaplanowanych na wiosnę wyścigów z powodu globalnej pandemii koronawirusa.
Według opublikowanego komunikatu, wirtualne wyścigi mają docelowo zastąpić każdą przełożoną rundę, począwszy od Grand Prix Bahrajnu 22 marca. Taki schemat organizacji wirtualnych Grand Prix ma potrwać co najmniej do maja, ale zastrzeżono, że okres ten może zostać przedłużony w zależności od rozwoju sytuacji związanej z COVID-19.
Obecnie trwają usilne starania w postaci zebrania jak największej liczby kierowców z obecnej stawki F1, którzy mogą wystartować w najbliższej odsłonie wirtualnych zmagań, a braki w zawodnikach mają zostać uzupełnione osobami powiązanymi z Esportem i wirtualnymi wyścigami. Jak na razie udział potwierdził Nicholas Latifi, zaś w stawce nie znajdą się reprezentanci Haasa, Racing Point i AlphaTauri. Kierowcy dołączą do ścigania zdalnie, zaś sama transmisja zostanie przeprowadzona z Gfinity Esports Arena lub zdalnie w niedziele o godzinie 21:00.
Do wirtualnych rozgrywek wykorzystana zostanie oficjalna gra stworzona przez Codemasters – F1 2019. Pierwszy wyścig w Bahrajnie będzie miał 50% dystansu, czyli 28. okrążeń. Oczekuje się, że kwalifikacje oraz wyścig potrwają łącznie 1,5 godziny. Ze względu na różnorodne umiejętności zawodników przy tego typu rozgrywkach, ustawienia gry będą dostosowane tak, aby każdy samochód miał jednakową wydajność bez możliwości zmiany ustawień, a także zostanie zredukowany model zniszczeń. Zawodnicy mniej zaznajomieni z wirtualnymi wyścigami będą mogli skorzystać z ABS i kontroli trakcji.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
