Stroll przyznaje, że miał pozytywny wynik testu na koronawirusa

Lance Stroll opuścił ostatni wyścig Formuły 1 na torze Nürburgring z powodu choroby przypominającej grypę, lecz otrzymał negatywny wynik testu na koronawirusa. Jak jednak przyznał Kanadyjczyk, po weekendzie poddał się kolejnemu badaniu, które dało wynik pozytywny.

„Chciałbym wszystkich poinformować, że po weekendzie Grand Prix Eifel miałem pozytywny wynik testu na Covid-19” – napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych. „Od tamtej pory czuję się już w 100% dobrze i otrzymałem negatywny wynik”.

Reprezentant Racing Point został wpuszczony do padoku po przejściu obowiązkowych badań, lecz dopiero później pojawiły się u niego pierwsze objawy, zmuszające do podjęcia działań: „Przyjechałem na Nürburgring i otrzymałem negatywny wynik podczas testów przed wyścigiem. W sobotę rano zacząłem czuć się źle i miałem problemy żołądkowe. Trzymając się procedur FIA, objąłem się kwarantanną w moim motorhome i nie wchodziłem do padoku. Nie mogłem się ścigać, więc poleciałem w niedzielę rano do domu. Nadal źle się czułem, więc wieczorem poddałem się kolejnemu badaniu. Następnego dnia przyszedł pozytywny wynik, więc pozostałem w domu, izolując się przez kolejnych 10 dni. Na szczęście moje objawy były łagodne”.

Stroll jest tym samym drugim kierowcą Racing Point, który otrzymał w tym roku pozytywny wynik testu na koronawirusa. Oba wyścigi na Silverstone musiał wcześniej opuścić Sergio Pérez. Podobnie jak Meksykanin, Kanadyjczyk powróci do kokpitu samochodu wyścigowego: „W ten poniedziałek miałem kolejne badanie i wynik był negatywny. Świetnie się czuję i nie mogę się doczekać powrotu do zespołu i ścigania w Portugalii”.

Na torze Nürburgring Strolla zastępował Nico Hülkenberg, który po starcie z ostatniego pola dojechał do mety na ósmej pozycji.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze