Szef fabrycznego zespołu Mercedesa-AMG w Formule 1 Toto Wolff pozostanie na swoim stanowisku przez kolejne trzy lata. Austriak zwiększył także swoje udziały w zespole do jednej trzeciej.
Do tej pory Daimler był właścicielem 60% udziałów, a pozostałe 30% należały do Wolffa. W piątek Wolff zwiększył swoje udziały do jednej trzeciej, a kolejną jedną trzecią odkupił od Daimlera brytyjski koncern chemiczny Ineos – tym samym cała trójka stała się równymi udziałowcami.
„Pozostajemy zaangażowani w Formułę 1, a wprowadzenie limitów budżetowych oraz nowa struktura udziałowców stawia nas w jeszcze lepszej pozycji do odnoszenia dalszych sukcesów”
– powiedział prezes Daimlera Ola Källenius. „Przy bliższej współpracy z działem wysokich osiągów AMG oraz dalszemu przywództwu ze strony Toto, Mercedes-Benz ma przed sobą świetlaną przyszłość w Formule 1”
.
Pomimo zmniejszenia zaangażowania Daimlera, zespół nadal będzie rywalizować pod marką Mercedes-Benz i będzie korzystać z silników niemieckiego producenta. W związku z wprowadzeniem limitów budżetowych, w Brackley już teraz powstał wydział nauk stosowanych, zajmujący się wykorzystaniem możliwości fabryki w projektach niezwiązanych ze sportem motorowym.
Pozostanie Wolffa na stanowisku szefa zespołu było stawiane jako jeden z kluczowych warunków do przedłużenia kontraktu z mistrzem świata kierowców Lewisem Hamiltonem, co jest spodziewane jeszcze przed świętami. Dla Wolffa może to być ostatni okres na tym stanowisku – oficjalny komunikat mówi bowiem, że Austriak sam zadecyduje o tym, kiedy objąć nową funkcję wykonawczą w spółce.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Daimlera
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.