Jak informuje BBC Sport, tegoroczny wyścig Formuły 1 o Grand Prix Singapuru już drugi rok z rzędu nie dojdzie do skutku, zaś seria szuka alternatyw na miejsce tej rundy.
Władze F1 oraz Singapuru miały uzgodnić, że organizacja wyścigu 3 października nie będzie możliwa z powodu ograniczeń w przemieszczaniu się w mieście. Uważa się, że to nie jedyny tegoroczny wyścig, który może zostać odwołany z powodu pandemii.
Obecnie trwają rozmowy w sprawie znalezienia zastępstwa na GP Singapuru. Wśród kandydatów jest drugi wyścig w Stanach Zjednoczonych na torze COTA w Austin, chociaż niewykluczony jest również powrót Chin, a także Turcji, która powróciła w ubiegłym roku, a w tym sezonie miała zastąpić GP Kanady, zanim rząd Wielkiej Brytanii nie nałożył restrykcji w przemieszczaniu się do tego kraju.
Według ustaleń, jeśli F1 zdecyduje się na drugi wyścig w USA, odbędzie się on w dniach 15-17 października, tydzień przed samym GP Stanów Zjednoczonych. Spowoduje to również przyspieszenie o tydzień Grand Prix Japonii, która sama oceni swoje szanse na organizację wyścigu po zakończeniu tegorocznych Igrzysk Olimpijskich. Nie wiadomo również, czy uda się rozegrać rundy w Meksyku i Brazylii, gdzie do tej pory odnotowywano największe liczby zakażeń koronawirusem.
Singapur bardzo poważnie i ostrożnie podchodził do tej pory do kwestii organizacji imprez masowych w dobie pandemii. To państwo było jednym z nielicznych, którym udało się utrzymać współczynnik zakażeń na niskim poziomie dzięki zakrojonym na dużą skalę restrykcjom i testowaniu.
Źródło: bbc.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
