Lando Norris przystąpi z końca stawki do niedzielnego wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Meksyku za wykorzystanie w swoim McLarenie nadmiarowych komponentów jednostki napędowej i otrzymanie w związku z tym kary cofnięcia.
Norris był jedynym kierowcą z silnikiem Mercedesa, który do tej pory jeszcze nie otrzymał kary za wymianę silnika. Wcześniej jednak sugerował, że na prostych tracił czas z powodu kończącej się żywotności swojego układu. McLaren już w piątek dostosował swój program na sesje treningowe z myślą o karze, a w sobotę potwierdzono, że w bolidzie Brytyjczyka pojawi się nowa jednostka napędowa. W wyniku tego do Grand Prix Meksyku wystartuje z końca stawki. W samochodzie Norrisa pojawił się czwarty silnik spalinowy, czwarta turbosprężarka i czwarty układ MGU-H.
Ahead of tomorrow’s #MexicoGP, the team have decided to replace @LandoNorris’ power unit. pic.twitter.com/vVtuMXvxHb
— McLaren (@McLarenF1) November 6, 2021
Po piątkowych treningach Norris powiedział, że był pewny co do wprowadzonych poprawek w samochodzie, które docelowo mają mu pomóc przebić się przez stawkę w niedzielę.
„Możemy być pewni co do tego, że do soboty wprowadzimy pewne ulepszenia i znajdziemy nieco lepszy czas okrążenia. To nie jest łatwe, więc będziemy ciężko pracować i zobaczymy, co uda się zrobić”
– mówił Norris.
Oprócz Brytyjczyka, z końca stawki wystartują również Lance Stroll z Astona Martina oraz Yuki Tsunoda z AlphaTauri, w bolidach których także pojawiły się nowe, nadmiarowe komponenty jednostki napędowej. Ponadto, karę cofnięcia o 5 pól otrzyma George Russell za wymianę skrzyni biegów.
McLaren ma tylko 3,5 punktu przewagi nad Ferrari w walce o trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów na 5 wyścigów przed końcem.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.