Po zakończeniu czwartkowych jazd próbnych w Barcelonie, szefowie zespołów Formuły 1 spotkają się z szefem mistrzostw Stefano Domenicalim, aby rozmawiać na temat obecności Grand Prix Rosji w tegorocznym kalendarzu.
Zbrojny atak Rosji na Ukrainę stawia pod znakiem zapytania wyścig zaplanowany na 25 września w Soczi. Dodatkową trudność sprawiają powiązania logistyczne z zaplanowanymi na kolejne tygodnie rundami w Singapurze i Japonii.
„F1 próbuje zarządzać sytuacją”
– powiedział szef zespołu Ferrari Mattia Binotto. „Będziemy mieli spotkanie na ten temat już dzisiaj, żeby zrozumieć sytuację i jak się wobec niej zachować”
.
Włoch dał do zrozumienia, że nie należy spodziewać się szybkiej decyzji ze strony F1: „Na tę chwilę możemy jedynie próbować podjąć między nami głęboką dyskusję, zrozumieć wszystkie konsekwencje i podjąć właściwą decyzję w sprawie przyszłości”
.
Szef zespołu Williams Jost Capito dodał: „F1 nie jest najważniejszą rzeczą na świecie. Myślę, że wszyscy się z tym zgadzamy. Jeśli chodzi o przyszłość, mamy bardzo dobre relacje z FOM i FIA, a to są ciała zarządzające. Są świadomi sytuacji, pracują nad tym i podejmą właściwą decyzję dla wszystkich”
.
Sugeruje się, że Grand Prix Rosji mogłoby zostać zastąpione przez rundę na torze Istanbul Park.
Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!