Pretendenci w walce o tytuł mistrza świata Formuły 1 – Max Verstappen i Charles Leclerc – znaleźli się w grupie sześciu kierowców, którzy wystartują z ostatnich pozycji do niedzielnego Grand Prix Belgii.
W samochodach wszystkich sześciu kierowców dokonano wymiany elementów układu napędowego i skrzyni biegów na te będące spoza dozwolonej na sezon alokacji. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każda kara przekraczająca 15 pól startowych jest zamieniana na przesunięcie na koniec stawki.
Ukarani w ten sposób kierowcy to Max Verstappen, Lando Norris i Esteban Ocon.
Zespół Red Bull Racing dokonał wymiany całego układu napędowego w samochodzie Verstappena, przekraczając alokację w przypadku silnika spalinowego, turbosprężarki oraz modułów odzyskiwania energii cieplnej i kinetycznej MGU-H i MGU-K. Wymieniono u niego także elementy wewnętrzne skrzyni biegów.
McLaren wykorzystał u Norrisa silnik spalinowy, turbosprężarkę, MGU-H oraz akumulatory pochodzące spoza alokacji, natomiast Ocon został ukarany za wymianę silnika spalinowego, turbosprężarki, MGU-H, MGU-K, akumulatorów oraz elektroniki sterującej.
Charles Leclerc i Valtteri Bottas mieszczą się w limicie 15 pozycji kary za wymianę elementów układu napędowego, natomiast Mick Schumacher otrzymał tylko 10 pozycji kary. Cała trójka otrzymała jednak dodatkowe 10 pozycji kary za wymianę całej skrzyni biegów.
U Leclerca wymienione zostały akumulatory oraz MGU-K – w tym drugim przypadku jest to już drugi element spoza alokacji. Valtteri Bottas rozpocznie zmagania z piątym już w tym sezonie silnikiem spalinowym – z trzech dozwolonych, szóstą spośród trzech dozwolonych turbosprężarek, szóstym z trzech dozwolonych modułów MGU-H. U Micka Schumachera ograniczono się do zamontowania nowej elektroniki sterującej.
Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!
