Organizatorzy Grand Prix Monako ogłosili, że wyścig Formuły 1 na ulicach Monte Carlo będzie organizowany co najmniej do 2025 roku dzięki podpisaniu nowego, trzyletniego kontraktu.
Monako to jeden z kultowych wyścigów w harmonogramie F1, chociaż w ostatnim czasie przyszłość tej rundy stanęła pod dużym znakiem zapytania. Kwestią sporną były benefity, jakie posiadali organizatorzy GP Monako, wliczając w to sam koszt licencji, prowadzenie własnej transmisji TV, czy chociaż data wyścigu w ostatni weekend maja.
Negocjacje jednak trwały i zostały zakończone pomyślnie poprzez podpisanie trzyletniego kontraktu. Wcześniej we wtorek FIA opublikowała kalendarz F1 na sezon 2023, w którym pojawił się wyścig Monako, a zaledwie kilka godzin później ogłoszono przedłużenie umowy na organizację ulicznej rundy w Monte Carlo.
„Cieszę się, że mogę potwierdzić kontynuację dalszego ścigania w Monako do 2025 roku i jestem podekscytowany powrotem na ulice tego słynnego Księstwa na przyszłoroczne wyścig 28 maja”
– powiedział Stefano Domenicali, CEO Formuły 1. „Chcę podziękować wszystkim zaangażowanym w prace nad przedłużeniem umowy, a zwłaszcza Księciu Albertowi II, Michelowi Boeri, Prezydentowi Automobilklubu Monako i całemu jego zespołowi. Nie możemy się doczekać powrotu w przyszłym sezonie, aby kontynuować nasze wspólne partnerstwo”
.
O takiej pewności nie może mówić jednak Grand Prix Belgii, które w weekend tegorocznego wyścigu wywalczyło tylko roczny kontrakt, a ponadto w przyszłym sezonie ten wyścig odbędzie się tuż przed, a nie jak to miało miejsce zazwyczaj, po zakończeniu przerwy wakacyjnej. Francja nie znalazła się z kolei w ogóle w harmonogramie, ale uważa się, że runda ta będzie zamienna z innym europejskim wyścigiem, ponieważ nadal są plany na powrót Grand Prix Republiki Południowej Afryki, chociaż zostały one tymczasowo odłożone w czasie.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.