Wyjątkowa atmosfera i ostry wycisk dla kierowców – zapowiedź Grand Prix Singapuru

Po dwuletniej przerwie F1 powraca do Singapuru. Ten tor zapewnia kierowcom trudne i wyczerpujące wyzwanie. Natura toru sprawia, że układ sił może być nieco inny niż zwykle.

Poprzednio w F1

We Włoszech Max Verstappen wygrał po raz pierwszy, ale w tym sezonie było to już jedenaste i piąte z rzędu zwycięstwo Holendra.

Drugie miejsce Charlesa Leclerca było najlepszym wynikiem kierowcy Ferrari w ostatnich pięciu wyścigach. W tym czasie kierowcy Ferrari stawali na podium tylko trzy razy, podczas gdy kierowcy Mercedesa sześć.

Kierowcy Mercedesa mają już w sumie trzynaście finiszów na podium, jednak ciągle żadnego zwycięstwa.

McLaren zaliczył bardzo dobry występ na Monzy, zepsuty nieco przez awarię Daniela Ricciardo w końcówce wyścigu. Lando Norris zajął jednak siódme miejsce, już po raz szósty w sezonie i umocnił się na siódmym miejscu w klasyfikacji kierowców, wykorzystując fakt, że, po raz pierwszy od dawna, kierowcy Alpine nie zdobyli punktów.

Dwa punkty zdobył za to zaskakujący debiutant Nyck de Vries. Po tym świetnym występie, Holender stał się tym samym ważnym graczem na rynku transferowym.

Poprzedni wyścig w Singapurze, który odbył się trzy lata temu, to ostatnia wygrana Sebastiana Vettela. Obecnie Niemiec ma spore problemy, dość powiedzieć, że zdołał awansować z Q1 tylko raz w ciągu ostatnich ośmiu weekendów wyścigowych.

Ciekawe wątki Grand Prix Singapuru

Wyzwanie dla kierowców

Singapur to szczególne wyzwanie, z którym kierowcy nie musieli mierzyć się podczas ostatnich dwóch sezonów. Jazda na ulicznym torze przy sztucznym oświetleniu to zawsze trudne zadanie, ale w Singapurze dodatkowym wyzwaniem są ekstremalne temperatury w kokpicie, oraz długość wyścigu, która jest zazwyczaj bliska limitu dwóch godzin, a czasem go przekracza.

W tym sezonie dodatkowym czynnikiem będzie nowa specyfikacja samochodów. Tegoroczne konstrukcje będą trudniejsze w prowadzeniu w wolnych zakrętach z powodu swojej wagi, ale to czego najbardziej obawiają się kierowcy to zachowanie samochodów z bardzo sztywnym zawieszeniem na wybojach. Podskakiwanie na wybojach przez dwie godziny w temperaturach przypominających saunę, to z pewnością nie jest idealny przepis na spędzenie wieczoru, ale tak czasem wygląda praca kierowcy F1.

Możliwe mistrzostwo Verstappena

Nie jest to bardzo prawdopodobne, ale matematycznie możliwe. Jeśli Verstappen wygra, Charles Leclerc będzie miał (znowu) poważne problemy i nie zdoła finiszować w pierwszej ósemce, a Sergio Perez nie znajdzie się na podium, Max Verstappen może świętować mistrzostwo już w najbliższą niedzielę.

Układ sił na nietypowym torze

W tym roku prawie na każdym torze o zwycięstwo walczy Leclerc z Verstappenem. I zazwyczaj Verstappen wygrywa. Tor w Singapurze jednak jest obiektem nietypowym i układ sił może być nieco inny. Niektórzy mogą dopatrywać się w tym szansy dla Mercedesa, ale Lewis Hamilton dobrze zapewne pamięta ostatni uliczny wyścig w Baku, gdzie podskakiwanie na prostej sprawiło, że z trudem wysiadał po wyścigu z samochodu. Powtórki nie będzie z powodu nowych przepisów narzuconych później przez FIA, ale, by powstrzymać podskakiwanie, Mercedes pewnie będzie musiał poświęcić nieco osiągów. Tak naprawdę jednak wątpliwe czy sam zespół jest w stanie obecnie przewidzieć, na których torach będzie w dobrej formie. Wygląda na to, że ich własne wyniki często są dla nich zaskoczeniem. W Singapurze może to być prawda dla wielu zespołów. Tor jest nietypowy, wymagania wobec samochodów wyjątkowe, a różnice tempa między teamami niewielkie, szczególnie w środku stawki. Czy Alpine będzie szybkie? Czy może McLaren znów zaskoczy dobra formą jak w Monza? A może wyścig będzie szansą na dobry występ, któregoś z innych zespołów? To okaże się dopiero podczas kwalifikacji.

Ulubiony tor Vettela

Kwalifikacje jak dotąd były piętą achillesową dla Astona Martina. Ale tym razem na ich korzyść przemawia fakt, że Marina Bay to tor, na którym Sebastian Vettel wygrał aż pięć razy. Na jego wygraną nikt raczej nie liczy, ale liczni fani Niemca z pewnością widzą tu jedną z ostatnich szans na dobry występ swojego idola, który w tym roku nie finiszował jeszcze w pierwszej piątce, ale był szósty na ulicznym torze w Azerbejdżanie. Jeśli Aston Martin, który ostatnio prezentuje niezłe tempo wyścigowe, będzie tu odpowiednio szybki, także w kwalifikacjach, Vettel może mieć szansę coś zdziałać.

Transfery

Transfery nadal będą gorącym tematem, bo sytuacja za kulisami w tym roku zmienia się z tygodnia na tydzień. Obecnie, jeśli wierzyć plotkom, wygląda następująco: AlphaTauri porzuciło nadzieję, że FIA ugnie się w sprawie Coltona Herty i teraz chce pozyskać Nycka de Vriesa. Tylko jeśli to się uda Pierre Gasly będzie mógł przejść do Alpine. Sam de Vries niedawno nie miał dużych szans na występy w F1, ale po tym jak świetnie zaprezentował się podczas debiutu we Włoszech, nie narzeka na brak opcji. Niedawno testował dla Alpine, a w Singapurze będzie gotowy, by znów zastąpić Alexa Albona w Williamsie, na wypadek, gdyby jednak pokonały go problemy zdrowotne. Z kolei Haas z zainteresowaniem spogląda podobno na Nico Hulkenberga, którego powrót z pewnością ucieszyłby jego licznych fanów.

Charakterystyka toru Marina Bay

Marina Bay to jedyny ze stosunkowo nowych torów w kalendarzu, który już stał się ikoną. Wyścig na nim to obecnie jeden z najważniejszych przystanków cyrku F1. Jeśli chodzi o prestiż, można go nazwać azjatyckim Grand Prix Monako. Jest to wyjątkowy wyścig nie tylko dlatego, że odbywa się przy sztucznym oświetleniu. Pojawia się tu zwykle mnóstwo gwiazd, jest dużo imprez towarzyszących, wokół kręcą się biznesmeni negocjujący nowe kontrakty, a nad wszystkim unosi się zapach ogromnych pieniędzy.

Z perspektywy kierowców weekend w Singapurze to jednak nie pławienie się w luksusie, ale bardzo ciężka praca. Marina Bay nie należy do najdłuższych torów, ale ma aż 23 zakręty, zdecydowanie najwięcej wśród wszystkich torów w kalendarzu. Jest torem ulicznym o wyboistej nawierzchni, więc nawet na prostych nie da się odpocząć. Temperatura w kokpicie podczas wyścigu potrafi dochodzić do 60 stopni Celsjusza. Podczas wyścigu kierowcy tracą na wadze co najmniej dwa kilogramy. Tor jest lewoskrętny, co jest w F1 nietypowe i stanowi dodatkowe fizyczne wyzwanie. Innym problemem jest jet lag. Teamy po przybyciu z Europy pokonują go funkcjonując według europejskiego czasu.

Mimo małej przeciętnej szybkości na krętym torze, w przeciwieństwie do Monako, wyścig nie odbywa się na krótszym dystansie. Samochód bezpieczeństwa pojawia się tu jak dotąd zawsze, co dodatkowo spowalnia bieg wydarzeń. W efekcie wyścig trwa najdłużej ze wszystkich w sezonie, a czasem kończy się po regulaminowych dwóch godzinach.

Prędkości w zakrętach są, jak na tor F1, bardzo niskie. Samochody ustawiane są na największy docisk, a kluczowe jest dobre wykorzystanie ogumienia i trakcja. Stan nawierzchni znacznie poprawia się w ciągu weekendu. Z tego powodu pierwszy trening, który odbywa się dodatkowo w świetle dnia, jest mało reprezentatywny. Kierowcom zależy jednak na przejechaniu dużej ilości okrążeń w treningach, by nabrać pewności na torze, na którym jedzie się tuż koło barier.

Kwalifikacje są tu równie ważne co w Monako. Prosta startowa w Singapurze jest bardzo krótka, co powoduje duży tłok na pierwszym zakręcie, ale ułatwia zdobywcy pole position utrzymanie pozycji. Zwycięzca kwalifikacji jest tu zawsze zdecydowanym faworytem.

Tor mocno obciąża silniki i hamulce. To obiekt typu stop-start, okrążenie jest pełne ostrych hamowań. Chłodzenie hamulców i silnika to wyzwanie, tak samo jak zużycie opon. Jest ono duże, ale teamy starają się zminimalizować liczbę pit stopów. Aleja serwisowa jest bardzo długa, a na torze ulicznym trudno nadrabiać stracone pozycje. Idealną taktyką jest ograniczenie liczby zjazdów do minimum i wykonanie ich podczas fazy samochodu bezpieczeństwa. Jeśli jednak samochód bezpieczeństwa nie pojawi się w odpowiednim momencie, sprawa zaczyna się komplikować. Kierowcy przyjmują różne strategie i kiedy różnice w stanie opon zaczynają się pogłębiać, obserwujemy więcej manewrów wyprzedzania.

W przeciwieństwie do toru w Monako, w Singapurze da się wyprzedzać. Najlepsze miejsca do wyprzedzania to sekwencja zakrętów 7 i 8, oraz zakręt 14. Przy wyjeździe z zakrętu 14 przed sezonem 2011 usunięto krawężnik, pozwalając zawodnikom dojeżdżać do samej bariery. Nie zrobiono tego jednak w zakręcie 7. Występują tam czasem kontrowersje związane z limitami toru, podobnie jak w zakręcie 2. Miejscem najczęstszych kraks jest zakręt 18 prowadzący pod trybuną. Łatwo tu przeliczyć się i uderzać w barierę, co zdarza się najczęściej w kwalifikacjach i pod koniec wyścigu, gdy kierowcy są już zmęczeni.

Długość toru: 5,063 km

Liczba zakrętów: 23

Dystans wyścigu: 61 okrążeń / 308,706 km

Nieoficjalny rekord toru: 01:36.015 (Lewis Hamilton, Mercedes, 2018)

Rekord okrążenia w wyścigu: 1:41.905 (Kevin Magnussen, Haas-Ferrari, 2018)

Kilka faktów z historii Grand Prix Singapuru

Inauguracyjne Grand Prix Singapuru to pierwszy w historii F1 wyścig nocny, przy sztucznym oświetleniu. Przeszedł do historii jako niesławna wygrana Fernando Alonso, który wygrał dzięki wypadkowi jego kolegi z zespołu, co, jak później się okazało, zostało ukartowane. Felipe Massa stracił wtedy zwycięstwo przez błąd podczas tankowania, co w konsekwencji pozbawiło go później mistrzostwa świata.

Tylko cztery razy w dotychczasowej historii Grand Prix Singapuru zdobywca pole position nie wygrał. Massa w sezonie 2008, Vettel po kraksie na starcie w sezonie 2017, Lewis Hamilton, kiedy jego samochód popsuł się na prowadzeniu w sezonie 2012 oraz Charles Leclerc gdy taktyka Ferrari po raz pierwszy, ale nie ostatni, pozbawiła go zwycięstwa.

Sebastian Vettel bardzo lubi ten tor, był w Singapurze w latach 2010-2015 sześć lat z rzędu w pierwszej dwójce na mecie, wygrywając czterokrotnie. Trzy razy z rzędu dla Red Bulla i raz dla Ferrari. Piąte zwycięstwo dołożył w sezonie 2019.

Red Bull dominował tu w erze Vettela, ale po 2014 roku też zawsze dobrze się spisywał. Daniel Ricciardo stawał tu na podium cztery razy z rzędu.

Marina Bay to tradycyjnie trudny tor dla Mercedesa, ale to nie przeszkadza im odnosić tu sukcesów. W sezonie 2015 mieli tu zdecydowanie najgorszy występ w sezonie, pozostając w tyle za Ferrari i Red Bullami. Mimo to Hamilton wygrał dla Mercedesa w sezonie 2014, a dwa lata później Nico Rosberg obronił się przed szarżą Daniela Ricciardo, odnosząc kluczowe dla swojego jedynego mistrzostwa świata zwycięstwo. W sezonie 2017 Mercedes uzyskał doskonały wynik, gdy Hamilton wygrał po kraksie na starcie, w której odpadł Sebastian Vettel. Rok później Mercedes stał się, po kolejnym zwycięstwie Hamiltona, najbardziej utytułowanym teamem w Singapurze z czterema zwycięstwami. Ten weekend jest pamiętany też dzięki genialnemu okrążeniu kwalifikacyjnemu w wykonaniu Hamiltona.

Jak dotąd w Singapurze tryumfowali sami mistrzowie świata: Alonso, Hamilton, Vettel i Rosberg. Jest jednak mistrz świata, który nigdy sobie tu nie radził. Michael Schumacher startował w Singapurze trzykrotnie i każdy z występów kończył kraksą.

W ciągu pierwszej dekady w F1 tor przeszedł nieznaczne modyfikacje. Po pierwszym wyścigu wprowadzono zmiany przy wjeździe i wyjeździe z boksu. Od sezonu 2015 zawodnicy pokonują Anderson Bridge innym pasem niż poprzednio. W sezonie 2013 z toru zniknęła znienawidzona przez kierowców szykana Singapore Sling, której wysokie krawężniki potrafiły wyrzucić samochód prosto na barierę.

Gdy tor debiutował, jednym z największych znaków zapytania związanym ze sztucznym oświetleniem, była widoczność w deszczu. W tropikalnym klimacie Singapuru często zdarzają się mżawki i burze, ale jak dotąd deszcz spadł podczas wyścigu tylko raz, w sezonie 2017.

W ostatnich latach byliśmy świadkami kilku wizyt nieproszonych gości na trasie wyścigu. O ile wizyta gigantycznej jaszczurki na treningu w sezonie 2016, była zabawnym wydarzeniem, marshal uciekający przed przyspieszającą stawką podczas restartu, był nieco przerażającym widokiem. Podobnie widok kibica, który rok wcześniej przespacerował się po prostej, podczas trwania wyścigu.

Harmonogram weekendu

Trening 1: piątek o 12:00

Trening 2: piątek o 15:00

Trening 3: sobota o 12:00

Kwalifikacje: sobota o 15:00

Wyścig: niedziela o 14:00

Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze