Hamilton bez kary, Mercedes z grzywną

Sędziowie zdecydowali się ukarać zespół Mercedesa karą finansową wysokości 25 tysięcy euro za to, że w swoim zgłoszeniu odnośnie braku biżuterii wśród kierowców, napisał, że nikt jej nie ma. Po przejrzeniu wszystkich nagrań okazało się jednak, że Lewis Hamilton z powrotem ma w nosie kolczyk.

W dokumencie odnośnie Lewisa Hamiltona możemy przeczytać, że kierowca przyznał, iż ma kolczyk w nosie, ale przedstawił stosowną dokumentację medyczną, gdzie jasno i wyraźnie jest napisane, że kierowca Mercedesa nie może przez dłuższy czas go nosić. Dokumentom przyjrzał się delegat medyczny FIA Dr Ian Roberts, który potwierdził zgodność z prawdą i tym samym nie podejmować żadnych kroków wobec samego kierowcy.

Natomiast w dokumencie odnośnie Mercedesa możemy przeczytać, że zespół został ukarany karą finansową 25 tysięcy euro za to, że podała nieprawdę o tym, że Hamilton nie ma kolczyka. W tłumaczeniu ekipy wskazano, że Mercedes kierował się tym, że w poprzednich wyścigach ich kierowca nie miał żadnej biżuterii i tym samym będzie tego przestrzegać w Singapurze.

„Menedżer zespołu wyjaśnił, że zespół nie wiedział o kolczyku Hamiltona. Podczas ostatniej rundy Hamilton usunął kolczyk przed zawodami. Zespół założył, nie pytając kierowcy, że zastosował lub będzie stosował tę samą procedurę dla tego wydarzenia. Sędziowie zgadzają się, że błąd w deklaracji w tym przypadku nie był zamierzony lub umyślny, ale nie wystąpiłby, gdyby zespół zwrócił się do Hamiltona przed wypełnieniem i złożeniem deklaracji. Biorąc pod uwagę te okoliczności, nakładamy na zespół grzywnę w wysokości 25 tysięcy euro” – czytamy w decyzji.

Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze