Mercedes z pakietem poprawek w Austin

Mercedes zapowiedział, że zamierza wdrożyć ostatni w tym roku aerodynamiczny pakiet poprawek na wyścig F1 na torze Circuit of the Americas w Teksasie.

Grand Prix Stanów Zjednoczonych zostanie zorganizowane w już przyszłym tygodniu, a do końca sezonu zostały łącznie cztery wyścigi. Mimo to, Mercedes postanowił wprowadzić jeszcze jeden spory pakiet poprawek, aby spróbować odnieść chociaż jedno zwycięstwo w tym roku i nie zakończyć mistrzostw bez triumfu.

Ostatnie na ten sezon aktualizacje zostaną wprowadzone na wyścig w Austin, chociaż mają też być już w pewnym stopniu ukierunkowane na przyszły rok.

„To nasz ostatni krok w rozwoju aerodynamiki i miejmy nadzieję, że da on nam trochę więcej wydajności. Co ważne, z każdym krokiem uczymy się coraz więcej, a tę wiedzę możemy przenieść na przyszły rok” – powiedział Andrew Shovlin, dyrektor ds. inżynierii torowej Mercedesa. „Wzięliśmy również na warsztat kilka komponentów, w których dokonaliśmy redukcji ciężaru i miejmy nadzieję, że to przybliży nasz samochód do limitu wagi”.

„Bardzo trudno jest nam przewidzieć, gdzie będziemy. W Singapurze Lewis był naprawdę blisko pole position, a jednak na Suzuce oba samochody miały dużą stratę względem czołówki. Nasze tempo wyścigowe było w miarę mocne, więc jeśli uda nam się zrobić krok miejmy nadzieję, że będziemy mogli włączyć się do walki z Ferrari i Red Bullami. Na ten moment kwalifikacje są jednak dla nas naprawdę trudne do przewidzenia. Jak jednak powiedziałem, chodzi przede wszystkim o naukę i na pewno zamierzamy dać z siebie wszystko w ostatnich czterech wyścigach”.

Sam Circuit of the Americas otrzymał nową nawierzchnię, co jest spowodowane krytyką wynikającą z wybojów obecnych podczas ubiegłorocznej edycji. Mercedes podchodzi jednak ostrożnie do tego, co może wydarzyć się w Austin.

„To zdradliwy tor, a w zeszłym roku mieliśmy na nim problemy. Było bardzo wyboiście, odnotowaliśmy również spore przegrzewanie się opon, a w porównaniu z Red Bullem nie spisywaliśmy się tak dobrze na miękkich oponach”.

„Na tym obiekcie dokonano pewnej wymiany nawierzchni, więc miejmy nadzieję, że problemy z wybojami będą mniej obecne. W tym roku trudne jest jednak dowiedzenie się, jakie będzie tempo na torze, zanim faktycznie tam się udamy i – tak jak powiedziałem wcześniej – sporo polega po prostu na nauce”.

„Nie zamierzamy przewidywać, jakie będzie nasze tempo. Musimy po prostu wyjechać w piątek, zobaczyć, z czym mamy problemy, a potem sprawdzić, czy możemy je rozwiązać za pomocą ustawień”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze