Renault rozpoczęło badanie ewaluacyjne dotyczące przyszłości silnikowego oddziału w Viry-Chatillon, a jego pracownicy mieli zostać poinformowani o możliwym zaprzestaniu prac związanych z Formułą 1. Kierownictwo Alpine F1 nie ma jednak zamiaru porzucić swoich ludzi na pastwę losu.
Francuski producent swego czasu zaopatrywał w swoje silniki wiele zespołów w F1, w tym Williamsa, Benettona, Caterhama, Lotusa czy Red Bull Racing. Przedostatnim zespołem korzystających z silników Renault był McLaren, rozwiązując współpracę z francuską firmą w 2020 roku. Obecnie z silników Renault korzysta jedynie Alpine, lecz również i ta współpraca chyli się ku końcowi, zespół jest bowiem bliski nawiązania współpracy z Mercedesem.
Alpine jest podobno na ostatniej prostej finalizacji umowy z Mercedesem, aby stać się zespołem klienckim od nowej ery przepisów w 2026 roku. Partnerstwo to miałoby odzwierciedlać układ między Aston Martinem a Mercedesem, który obejmuje nie tylko silniki, ale także zawieszenie i skrzynię biegów. Istnieje również możliwość, że niektóre aspekty tego partnerstwa mogłyby rozpocząć się już w 2025 roku, jeśli negocjacje zostaną szybko zakończone.
Chociaż nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji co do przyszłości fabryki w Viry, celem badania jest zapewnienie, że zakład nadal będzie odgrywał centralną rolę w działalności sportowej i motoryzacyjnej Renault, nawet jeśli zaangażowanie firmy w Formułę 1 się zakończy. Istnieje znaczący nacisk na skierowanie starszych inżynierów i innych pracowników na obszary nowych technologii, które zabezpieczą przyszłość Renault, takie jak rozwój technologii wodorowych oraz dalsze prace nad technologią akumulatorów.
Ta strategiczna zmiana ma na celu zabezpieczenie przyszłości pracowników obecnie zaangażowanych w projekt F1, oferując im nowe możliwości w firmie, która w Formułę 1 zaangażowana jest od 1977 roku.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.