Alpine bez własnych silników w F1. Bruno Famin podaje przyczynę

Decyzja Renault spotkała się z gniewem i niedowierzaniem pracowników fabryki w Viry-Châtillon. Odchodzący szef zespołu Alpine, Bruno Famin, powiedział, iż kwestie finansowe zmusiły francuską markę do rezygnacji z tworzenia własnych jednostek napędowych.

Francuski zespół, podobnie jak każdy inny producent, pracował nad jednostką napędową mającą sprostać nowym regulacjom, aż tu nagle ogłoszono, iż Alpine, począwszy od sezonu 2026, ma kupować silniki od innego zespołu. Pracownicy dowiedzieli się o tym z mediów.

„Nie spodziewaliśmy się tego. To cios w plecy, zdrada. Opracowaliśmy tutaj silniki, które 12-krotnie zdobywały tytuły mistrzowskie w F1, a teraz nie możemy (ich konstruować)? Nie poczekali nawet na pierwsze uruchomienie na stanowisku testowym” – skomentowała Karine Dubreucq, przedstawicielka związku zawodowego, dla francuskiego dziennika L'Equipe.

Bruno Famin, do końca sierpnia pełniący rolę szefa ekipy z Enstone, w trakcie swojego ostatniego występu w oficjalnym podcaście Formuły 1 Beyond the Grid zabrał głos w sprawie aktualnej sytuacji 350 pracowników swojego zespołu: „Tu nie chodzi o to, czy będziemy producentem silników, czy nie. Tu chodzi o ludzi, ludzi, którzy ciężko pracują nad projektem, silnikiem, skrzynią biegów lub czymkolwiek innym, od lat w pełni oddani swojej pasji, ale którym mówimy, że nie będą tego robić” – powiedział Famin.

Dlaczego jednak francuski koncern motoryzacyjny podjął właśnie taką decyzję? Klasyka gatunku – kwestie finansowe, o czym szerzej wypowiedział się 62-latek. Obecnie F1 znajduje się w stanie zamrożenia rozwoju, obowiązującym od 2021 roku, ale prace rozwojowe nad silnikami sezon 2026 cały czas trwają i są kontrolowane pod względem kosztów z limitem budżetowym w wysokości 130 milionów dolarów. Zakup silnika od innego zespołu wynosi około 20 milionów dolarów i dodając do tego informację, iż Alpine pozostaje w tyle za innymi producentami pod względem osiągów jednostki napędowej, to najzwyczajniej w świecie nie opłaca się dokładać do tego biznesu

„Znamy umowę Concorde, system funduszu nagród, który przynosi korzyści tylko zespołom, a z drugiej strony FIA ma przepisy finansowe i sportowe, które nakładają na producenta silników obowiązek sprzedaży, po ograniczonej cenie, jednostek napędowych zespołom, które chciałyby je mieć. Kiedy zobaczysz koszty (badań i rozwoju) związane z opracowaniem jednostki napędowej w porównaniu do jej zakupu, różnica jest ogromna” – podkreślił.

„Ta ogromna różnica nie jest rekompensowana przez żaden fundusz, ponieważ wszystkie nagrody trafiają do zespołu. Nie mówimy więc o wydajności, ale o ogromnej różnicy w pieniądzach. Nie ma w tym żadnej tajemnicy, ponieważ wiemy o tym, jest to oficjalne i publiczne. Limit kosztów, kwota pieniędzy, która jest dozwolona dla producentów silników, cena wyprodukowania i kwota, za jaką musimy go sprzedać, jest również publiczna. To około 120 milionów euro (za produkcję) i 17 (za sprzedaż)”.

Pieniądze zaoszczędzone na działalności F1 zostaną wykorzystane do rozwoju marki samochodów drogowych Alpine. Famin powiedział mediom podczas piątkowej konferencji prasowej na Grand Prix Belgii, że marka Alpine prężnie się rozbudowuje, posiadając aż siedem modeli poprawy swojej sytuacji w nadchodzących latach.

„Plan, który został przedstawiony na początku tygodnia przedstawicielowi personelu w Viry-Châtillon, polega na przeniesieniu zasobów z prac nad jednostką napędową Formuły 1, która jest produkowana w Viry, aby poświęcić je na rozwój nowych technologii i przyszłych produktów marki. Jedną z konsekwencji, jeśli takie wyjście zostanie zaakceptowane, będzie zakup jednostki napędowej, zamiast opracowywanie własnej”.

Renault stoi teraz przed perspektywą zwolnień pokaźnej grupy inżynierów na rzecz konkurencyjnych producentów, ale także przed ryzykiem utraty cennej własności intelektualnej. Francuz ma nadzieję, że uda się ich zatrzymać w szeregach organizacji.

„To może być ogromne wyzwanie. Własność intelektualna to oczywiście jedno, ale prawdziwym atutem są ludzie. Ludzie, ich umiejętności. Oczywiście obiecano im pracę, ale dla ludzi żyjących swoją pasją, pracujących dla swojej pasji, to nie wystarczy. W Viry zajmujemy się nie tylko Formułą 1, ale także wszystkimi programami sportów motorowych, rozwijamy tu także całe oprogramowanie, które jest używane przez (wszystkie oddziały) Alpine, jak również Nissana i McLarena w Formule E”.

Źródło: f1i.com, motorsportweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze