Ciężarówki Haasa wypuszczone z Zandvoort

Zespół Formuły 1 Haas musiał w miniony weekend mierzyć się nie tylko z rywalami podczas Grand Prix Holandii, ale również problemem prawnym spowodowanym przez ich byłego sponsora. Dzień po wyścigu sytuacja została rozwiązana.

Jak informowaliśmy na łamach ŚwiatWyścigów.pl, na wniosek firmy Uralkali zostało wszczęte postępowanie komornicze wobec zespołu Formuły 1. Było to związane z 12 milionami dolarów oraz samochodem, których Haas nie zwrócił swojemu byłemu sponsorowi, zgodnie z orzeczeniem szwajcarskiego arbitrażu wydanym wcześniej w tym roku.

Choć właściciel zespołu Gene Haas powiedział mediom na torze Zandvoort, że „wszystko zostało już uregulowane” w piątek, a także sporządzono plan logistyczny przekazania samochodu, sprzęt ekipy nie mógł opuścić toru do czasu zaksięgowania transakcji po stronie odbiorcy. W poniedziałek rosyjska firma potwierdziła ten fakt, kończąc postępowanie komornicze.

„Uralkali potwierdza, że otrzymaliśmy w całości należną płatność od Haas (wraz z odsetkami i opłatami) zgodnie z orzeczeniem szwajcarskiego sądu arbitrażowego,” – czytamy w oświadczeniu Uralkali. „Odebraliśmy również samochód wyścigowy należny nam na mocy umowy sponsorskiej”.

„W związku z tym Uralkali powiadomiło holenderskie władze, że mogą zwolnić aktywa, co umożliwiło zespołowi opuszczenie Holandii i kontynuowanie przygotowań do nadchodzącego Grand Prix Włoch na torze Monza”.

Uralkali było sponsorem tytularnym Haasa w sezonie 2021 i miało nim pozostać na kolejny rok. Zespół zerwał jednak współpracę w dniu inwazji Rosji na Ukrainę i nie zwrócił środków wpłaconych już na poczet dalszej współpracy, czego domagał się rosyjski producent potażu oraz nawozów.

Źródło: uralkali.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze