Jak informuje włoska edycja Motorsport.com, Ferrari podjęło decyzję o wystawieniu Antonio Fuoco w pierwszym treningu przed Grand Prix Abu Zabi Formuły 1. Włoch pojedzie samochodem Carlosa Sainza Jr.
Regulamin mistrzostw świata nakłada na zespoły obowiązek udostępnienia raz w sezonie obu swoich samochodów debiutantowi podczas pierwszej sesji treningowej przed wyścigiem Grand Prix. Przepisy nie mówią jednak o tym, że mają to być różni kierowcy, dlatego Ferrari planowało dwukrotnie wykorzystać Olivera Bearmana, który przygotowuje się do swojego pierwszego sezonu w Formule 1.
Brytyjczyk pojechał już w Meksyku i miał to zrobić również w Abu Zabi. Plany pokrzyżowała jednak choroba Kevina Magnussena – zastępując go w Brazylii Bearman przejechał swój trzeci wyścig i stracił tym samym status debiutanta.
Rok temu w Abu Zabi samochodem Ferrari jeździł Robert Szwarcman, który jednak nie jest już związany z włoskim producentem. Scuderia postanowiła więc sięgnąć po innego fabrycznego kierowcę z programu wyścigów długodystansowych – Antonio Fuoco.
28-latek rozpoczął swoją karierę w bolidach jednomiejscowych, lecz zasłynął głównie ze swoich występów w wyścigach długodystansowych. Włoch jest jednym z najszybszych kierowców w Ferrari 499P, a wspólnie z Miguelem Moliną i Nicklasem Nielsenem wygrał tegoroczny wyścig 24 godziny Le Mans i zakończył sezon Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC na trzecim miejscu.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.