Lando Norris został ukarany po kolizji z Oscarem Piastrim podczas Grand Prix Kanady. Brytyjczyk otrzymał karę czasową, która jednak nie miała wpływu na jego końcowy wynik, ponieważ nie ukończył wyścigu.
Do incydentu doszło na 67. okrążeniu niedzielnej rywalizacji w Montrealu, gdy kierowcy McLarena rywalizowali o czwarte miejsce. Norris próbował zaatakować Piastriego od wewnętrznej strony na prostej startowej, jednak Australijczyk skutecznie zablokował ten manewr. W efekcie bolid Norrisa uderzył w tył samochodu zespołowego kolegi, a następnie odbił się w lewą stronę i uderzył w ścianę.
W wyniku wypadku Norris musiał wycofać się z rywalizacji, natomiast Piastri kontynuował jazdę i ostatecznie dojechał na czwartym miejscu, co pozwoliło mu powiększyć przewagę w klasyfikacji generalnej. Po dziesięciu rundach sezonu różnica między nimi wynosi już 22 punkty.
Mimo nieukończenia wyścigu, Norris został sklasyfikowany na 18. pozycji, ponieważ przejechał ponad 90% dystansu. Sędziowie nałożyli na niego pięciosekundową karę czasową, jednak nie przyznali mu żadnych punktów karnych na superlicencji.
W swoim uzasadnieniu FIA wyjaśniła przebieg zdarzenia: „Samochód numer 4 próbował wyprzedzić samochód numer 81 na głównej prostej. Kierowca próbował przesunąć się w lewo, lecz nie było tam miejsca. Zawodnik samochodu numer 4 przyznał, że sądził, iż miejsce się znajdzie, ale zdał sobie sprawę z braku przestrzeni zbyt późno i uderzył w samochód numer 81. Choć samochód numer 4 został uszkodzony i wycofał się z wyścigu (ale mimo to został sklasyfikowany), samochód numer 81 nie odniósł żadnych uszkodzeń”
.
Sędziowie podkreślili, że winę za kolizję ponosi wyłącznie Norris. Dodali również, że „ponieważ kolizja nie miała natychmiastowych i wyraźnych konsekwencji sportowych, nałożono na samochód numer 4 karę pięciu sekund doliczoną po wyścigu”
.
Na korzyść Norrisa działa fakt, że kara nie została przekształcona na przesunięcie na starcie kolejnego wyścigu, dzięki czemu Brytyjczyk uniknął dodatkowych strat w walce o mistrzostwo.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.