Hamilton korzysta na błędzie Vettela, by wygrać w Kanadzie

Lewis Hamilton wyrównał należący do Michaela Schumachera rekord siedmiu wygranych na tym samym torze. Brytyjczyk odniósł zwycięstwo w niedzielnym Grand Prix Kanady Formuły 1 na torze w Montrealu, choć linię mety jako pierwszy przekroczył Sebastian Vettel.

To właśnie reprezentant Ferrari wystartował z pole position i pewnie prowadził przez pierwsze 25 okrążeń, aż do momentu zjazdu na swój jedyny pit-stop. Gdy jadący na drugim miejscu Hamilton zrobił to samo dwa okrążenia później, powrócił na tor za Niemcem i do końca rywalizacji próbował go wyprzedzić.

Decydujący moment nadszedł na 48. okrążeniu, kiedy to znajdujący się pod presją Vettel wypadł z toru w czwartym zakręcie i powrócił wprost pod koła Hamiltona, blokując tor jazdy Brytyjczyka. Vettel otrzymał za ten incydent 5-sekundową karę i choć przekroczył linię mety jako pierwszy, to Hamilton mógł świętować swoje piąte tegoroczne zwycięstwo.

Na najniższym stopniu podium stanął drugi z kierowców Ferrari Charles Leclerc, który prowadził przez pięć okrążeń w trakcie serii zjazdów do boksów, po czym samotnie zmierzał po trzecią lokatę, przed Valtterim Bottasem – fiński kierowca wykonał w końcówce po świeże opony, które wykorzystał do uzyskania najlepszego czasu okrążenia.

Max Verstappen wystartował na twardych oponach i pozostawał na torze aż do 49. okrążenia, dzięki czemu przebił się z dziewiątej pozycji startowej na piątą na mecie. Holender pokonał dwójkę kierowców Renault – Daniela Ricciardo i Nico Hülkenberga, a także swojego zespołowego kolegę Pierre’a Gasly’ego. Punktowaną dziesiątkę uzupełnili Lance Stroll i Daniił Kwiat.