Hamilton wygrywa klasyczne Grand Prix Hiszpanii

Lewis Hamilton sięgnął po swoje czwarte zwycięstwo w sezonie 2020 Formuły 1. Brytyjczyk całkowicie zdominował niedzielne Gran Prix Hiszpanii, prowadząc przez wszystkie 66 okrążeń.

Lider klasyfikacji generalnej utrzymał prowadzenie po starcie z pole position. Za Hamiltonem w pierwszy zakręt złożył się Max Verstappen, który już wyprzedził Valtteriego Bottasa, podobnie jak Lance Stroll. Fin spadł na czwarte miejsce, z trudem utrzymując się przed Sergio Perezem.

Bottas potrzebował pięciu okrążeń, aby wyprzedzić Strolla w pierwszym zakręcie i powrócić na trzecie miejsce.

Początkowo blisko prowadzącego Hamiltona utrzymywał się Verstappen, lecz w miarę zużywania się miękkich opon Holender zaczął tracić dystans do lidera i zjechał do boksów jako pierwszy z czołówki, na 21. okrążeniu. Mercedes-AMG ściągnął obu swoich kierowców na kolejnym kółku i kolejność pozostała bez zmian – Hamilton przed Verstappenem i Bottasem. Swój pierwszy zjazd do boksów opóźniał Daniel Ricciardo, awansując chwilowo na czwarte miejsce, zanim Lance Stroll wyprzedził go na 35. okrążeniu.

Tuż za półmetkiem wyścigu z rywalizacji odpadł Charles Leclerc, po tym jak silnik w jego Ferrari wyłączył się w środku ostatniej szykany, powodując zablokowanie tylnych kół.

Jadąc na pośrednich oponach, Verstappen nie mógł dotrzymać tempa Hamiltonowi i ponownie jako pierwszy z czołówki pojawił się w boksach, na 41. okrążeniu. Holender powrócił na tor za Bottasem, lecz powrócił na drugie miejsce, gdy ten zjechał siedem okrążeń później. Hamilton także zjechał po nowe opony na 16 kółek przed końcem, bez problemu pozostając na prowadzeniu.

Bottas w samej końcówce wyścigu podkręcił tempo, lecz nie zdążył dogonić Verstappena i zamiast tego zjechał do boksów po nowe opony, aby powalczyć o bonusowy punkt za najszybsze okrążenie wyścigu.

Na drugi pit-stop nigdy nie zjechał Sergio Perez, który przeskoczył dzięki temu Lance’a Strolla w walce o czwarte miejsce. Meksykanin nie mógł jednak cieszyć się z tego rezultatu na mecie, bowiem otrzymał pięciosekundową karę za nierespektowanie niebieskich flag.

Strategię jednego pit-stopu zastosował także Sebastian Vettel. Zespół Ferrari podjął jednak tę decyzję bardzo późno, zmuszając Niemca do znacznej redukcji tempa w końcówce wyścigu, co wykorzystali Stroll i Carlos Sainz Jr, wyprzedzając go na dziesięć i siedem okrążeń do mety. Za Vettelem, na ósmym miejscu uplasował się Alexander Albon, a punktowaną dziesiątkę uzupełnili Pierre Gasly i Lando Norris.

Hamilton siódmy raz w swojej karierze wygrał wyścig po starcie z pole position i prowadząc przez wszystkie okrążenia. Brytyjczyk powiększył w ten sposób swoją przewagę w klasyfikacji generalnej 37 punktów nad Maxem Verstappenem.