Latifi najszybszy na mokrym Hungaroringu, Vettel w ścianie

Sensacyjnie zakończył się trzeci trening Formuły 1 przed Grand Prix Węgier na torze Hungaroring. Najszybszy okazał się Nicholas Latifi. Kanadyjczyk poprawił w samej końcówce czas Charlesa Leclerca i uzyskał 1:41,480. Drugi kierowca Ferrari uzyskał 1:42,141, a trzeci był Alex Albon ze stratą 0,901 sekundy.

Pierwszym odważnym, który wyjechał na tor był Charles Leclerc. Kierowca Ferrari zbudził tym samym aplauz zebranych na deszczowym Hungaroringu kibiców. Po chwili do Monakijczyka dołączył Carlos Sainz Jr. Obaj kierowcy włoskiej stajni mieli kilka momentów chwilowej utraty przyczepności. Leclerc między innymi ominął wierzchołek siódmego zakrętu.

Pierwsze uzyskane czasy oscylowały pomiędzy 1:45, a 1:46. Prowadził Sainz przed Leclerkiem i Lando Norrisem. Jedynym kierowcą, który wyjechał na oponie przejściowej, był to Fernando Alonso. Jedynymi kierowcami bez czasu byli kierowcy Red Bulla oraz Lewis Hamilton, który czekał na dogodne warunki do wyjazdu. W międzyczasie Sainz przyznał swojemu inżynierowi, że nie ma sensu podejmowanie ryzyka i przesiadania się na opony przejściowe. Dodatkowo według prognozy pogody silniejszy deszcz dopiero miał nadejść.

Wraz z nasileniem się deszczu, kierowcy coraz częściej popełniali błędy. Najwięcej problemów sprawiał zakręt czwarty, gdzie swoje wyjazdy zaliczyli między innymi Pierre Gasly czy Alex Albon i Valtteri Bottas. Hamilton wyjechał na tor dopiero w połowie trzeciego treningu. Na trzecie miejsce awansował Mick Schumacher, a za nim znalazła się dwójka Aston Martina. Drugi z kierowców Haasa, Kevin Magnussen zajmował ósme miejsce, ale bardzo szybko poprawił się na czwarte miejsce ze stratą 1,291 sekundy do prowadzącego Leclerca.

Pierwszą żółtą flagę wywołał Pierre Gasly. Francuz obrócił się w drugim sektorze, ale bardzo szybko powrócił na tor. Kłopoty z przyczepnością zgłosił George Russell. Brytyjczyk przyznał, że cierpi i to bardzo, bardzo mocno. Bardzo dobre okrążenie przejechał Vettel, który rozdzielił obu kierowców Ferrari i awansował na drugie miejsce. Na dwadzieścia minut przed końcem sesji kierowcy zdecydowali się na wyjazd na oponach przejściowych, co owocowało kilkoma błędami i wyjazdami poza tor. Podobnie jak Russell, brak przyczepności na oponie przejściowej zgłosił Hamilton. Podobne problemy miał Daniel Ricciardo.

Pierre Gasly slides off track but he's got going again#HungarianGP #F1 pic.twitter.com/ubLrKsA4Lm

— Formula 1 (@F1) July 30, 2022

Efektownym piruetem popisał się Leclerc. Kierowca Ferrari stracił panowanie nad swoim samochodem na wyjściu z czwartego zakrętu. W międzyczasie Mick Schumacher zgłosił, że przód zachowuje się tak, jakby jechał po lodzie. Wyjazd poza tor w piętnastym zakręcie zaliczył również Russell. Na dziesięć minut przed końcem na drugie miejsce – z rekordem w pierwszym sektorze – awansował Fernando Alonso. Po chwili na torze pojawiła się żółta flaga, a następnie czerwona. Jej sprawcą był Vettel. Niemiec wypadł z toru w dziesiątym zakręcie i będąc już tylko pasażerem uderzył w bandę węgierskiego toru.

🔴 We have a red flag 🔴

Seb has spun off into the barriers at Turn 10 - he's ok, just bruised pride#HungarianGP #F1 pic.twitter.com/nxBBJs5B06

— Formula 1 (@F1) July 30, 2022

Sesja została wznowiona na kilka minut przed końcem treningu i wyjazd na tor najbardziej opłacił się kierowcom Williamsa, którzy ukończyli zmagania na pierwszym i trzecim miejscu. Na samym końcu tabeli zameldował się Sergio Pérez z Red Bulla. Przed nim znalazł się Pierre Gasly, Valtteri Bottas oraz Yuki Tsunoda.

Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!