Verstappen wygrał na Węgrzech po starcie z dziesiątego pola

Max Verstappen jeszcze bardziej powiększył prowadzenie w klasyfikacji kierowców dzięki odniesieniu przekonującego zwycięstwa w Grand Prix Węgier, do którego ruszył dopiero z 10. lokaty. Drugie miejsce zajął Lewis Hamilton, a na najniższym stopniu podium stanął George Russell. Ferrari ze względu na dość niezrozumiałe decyzje strategiczne nie wywiozło z tej rundy nawet podium.

Przed startem rywalizacji na Hungaroringu pogoda nie należała do najcieplejszych. Niebo było całkowicie zachmurzone, a ponadto pojawiały się okazjonalne opady pojedynczych kropel deszczu. Temperatura powietrza wynosiła 18°C, a asfaltu – 26°C.  Jeśli chodzi o dobór opon, ruszający z pole position Russell zdecydował się na miękkie opony, podobnie jak Verstappen ustawiający się na P10, a także Sergio Pérez, który przystąpił do rywalizacji z P11. Na pośrednie ogumienie postawił z kolei duet Ferrari - Carlos Sainz Jr i Charles Leclerc, a także Hamilton z Mercedesa. Z alei serwisowej ruszał Pierre Gasly.

Po zgaśnięciu czerwonych świateł Russell odparł atak ze strony Sainza na dojeździe do pierwszego zakrętu, a tuż za nimi podążał Leclerc, który utrzymał trzecią lokatę.  Za nimi Lando Norris stoczył zwycięski pojedynek z Hamiltonem, zaś W drugim zakręcie doszło do kontaktu między dwoma kierowcami Astona Martina i duetem Williamsa – Lance Stroll zderzył się z Alexem Albonem, zaś Sebastian Vettel z Nicholasem Latifim. Wskutek zderzeń z bolidów urwały się kawałki przednich skrzydeł, który zostały na torze. Na początku drugiego kółka dyrekcja wyścigu zdecydowała się zastosować wirtualny samochód bezpieczeństwa, aby posprzątać tę sekcję Hungaroringu.

Marshalle byli w stanie szybko doprowadzić tor do stanu wyścigowego i rywalizacja została wznowiona na czwartym okrążeniu. Russell odskoczył od Sainza na dwie sekundy, a większym zmartwieniem Hiszpana był jego zespołowy kolega Leclerc z czasem miał prawo stawać się niecierpliwy w kwestii utraty potencjalnej walki o zwycięstwo.

Verstappen, który wystartował z 10. pola, na początku przebił się na ósme miejsce, wykorzystując małe zamieszanie na starcie, a potem popisał się odważnym, lecz skutecznym manewrem wyprzedzania na Fernando Alonso, a dwa kółka później uporał się z drugim kierowcą Alpine, Estebanem Oconem, przesuwając się na szóste miejsce. Postęp odnotowywał także jego zespołowy kolega Sergio Pérez – Meksykanin po ruszeniu z 11. miejsca podążał śladami Verstappena, także wyprzedzając Alonso, a następnie Ocona. Z kolei Kevin Magnussen otrzymał czarno-pomarańczową flagę za uszkodzenia w przedniej części swojego Haasa i musiał zjechać do alei serwisowej na zmianę przedniego skrzydła.

Podczas gdy Russell utrzymywał ponad dwusekundową przewagę nad Sainzem, nieco z tylu wywiązała się interesująca walka o czwarte miejsce, które okupował Norris. Brytyjczyk odczuwał ogromną presję ze strony swojego rodaka Hamiltona, który wyprzedził kierowcę McLarena na 12. okrążeniu, zaś nieco zdezorientowanego Norrisa wykorzystał duet Red Bulla – Verstappen podążył śladami Hamiltona, a na następnym kółku podobnie postąpił Pérez, spychając Norrisa na siódme miejsce.

Na 16. okrążeniu w boksach zameldowali się Russell oraz Verstappen, którzy zamienili miękkie opony na pośrednie ogumienie. Sainz, który otrzymał zmyłkę w tym samym czasie ze strony swojego inżyniera wyścigowego, zjechał już na następnym kółku mimo startu na bardziej twardym ogumieniu i pozostał na oponach oznaczonych żółtym kolorem. W przypadku Russella i Sainza procedura zmiany opon była nieco wolna, przez co różnica między nimi pozostała bez zmian.

Następnie nadszedł czas na Hamiltona, który u swoich mechaników pojawił się na 20. okrążeniu i pośrednie opony zamienił na drugi komplet z tej samej rodziny stopnia twardości mieszanki, lecz wyjechał on za Verstappenem, który w ten sposób wyprzedził Brytyjczyka. Dwa kółka później jako ostatni z czołówki zjechał także Leclerc, który także pozostał na pośredniej mieszance – Monakijczyk wyjechał co prawda za Russellem, ale przed Sainzem, którego zamierzał mieć za sobą i ten fakt zgłaszał wcześniej zespołowi.

Na 24. okrążeniu wyjątkowym manewrem wyprzedzania popisał się Daniel Ricciardo. Australijczyk wyprzedził obu kierowców Alpine, Ocona i Alonso, dzięki obraniu najpierw zewnętrznej, a następnie wewnętrznej linii jazdy w zakrętach 2 i 3, dzięki czemu pokonał ten duet i awansował na 10. miejsce.

 

W międzyczasie Leclerc znacząco podkręcił tempo i uzyskał najlepszy czas okrążenia w pogoni za wciąż prowadzącym Russellem. Na 28. kółku kierowca Ferrari wyprowadził pierwszy atak w drugim zakręcie, lecz tym razem zabrakło dystansu, aby skutecznie wykończyć manewr. Po kilku następnych próbach, Leclerc wyprzedził Russella na hamowaniu do pierwszego zakrętu na 31. okrążeniu i wysunął się na prowadzenie.

Wkrótce dość szybko do Russella dojechał drugi z kierowców Ferrari – Sainz, a tuż za nim podążał także Verstappen, który miał jak najbardziej realne szanse na podium. Na chwilę na 35. okrążeniu pojawiła się żółta flaga po tym, jak Yuki Tsunoda, który dopiero co wyjechał z alei serwisowej na miękkich oponach, obrócił się po wyjeździe z szykany w drugim sektorze na wyjeździe z siódmego zakrętu. Japończyk był jednak w stanie wrócić do wyścigu.

Kiedy Verstappen jechał bliżej Sainza niż Sainz Russella, Red Bull ściągnął lidera klasyfikacji mistrzostw na drugi pit stop, gdzie ponownie dostał pośrednie opony w celu podcięcia rywali. Na reakcję Ferrari i Mercedesa nie trzeba było długo czekać. Russell także otrzymał opony pośrednie, lecz Leclerc – dość interesująco – twarde ogumienie, które zupełnie nie sprawdzało się u Alpine oraz Haasa. W ten sposób Verstappen znalazł się przed Russellem, a wkrótce bezproblemowo uporał się z Leclerkiem w pierwszym zakręcie i awansował na trzecie miejsce.

Na następnym, 41. kółku Verstappen obrócił się w przedostatnim zakręcie, w wyniku czego stracił wywalczoną przed chwilą pozycję na rzecz Leclerca. Wymusił on w ten sposób linię jazdy Péreza, który przegrał pojedynek na prostej startowej z Russellem, a wkrótce sam zjechał na swój drugi pit stop po pośrednie opony.

Ten błąd tylko jeszcze bardziej zmotywował Verstappena, który ponownie bardzo szybko dojechał do Leclerca i po raz drugi wyprzedził go, tym razem na dojeździe do drugiego zakrętu na 45. okrążeniu i powrócił na trzecie miejsce. Prowadził Sainz, który miał 2,7 sekundy przewagi nad Hamiltonem, a trzeci Sainz miał 12,5 sek. straty względem prowadzącego Ferrari – należało jednak zwrócić uwagę na fakt, że zarówno Sainz, jak i Hamilton, nie wypełnili jeszcze obowiązku jazdy z dwiema różnymi mieszankami ogumienia.

Sainz pojawił się u mechaników na 46. okrążeniu, lecz zmiana opon na miękkie trwała prawie 5 sekund, przez co Hiszpan powrócił na tor na piątym miejscu ze stratą ponad 8 sekund względem Russella, który miał 1,4 sek. straty wobec trzeciego Leclerca. Hamilton, który objął tymczasowe prowadzenie, wciąż pozostawał na torze, jednak Verstappen zbliżał się bardzo szybko do Brytyjczyka. Z kolei Ricciardo otrzymał karę doliczenia 5 sekund za spowodowanie kolizji w drugim zakręcie z Lancem Strollem. Australijczyk jadący na twardych oponach doznał podsterowności w momencie, gdy kierowca Astona Martina znajdował się po jego zewnętrznej i uderzyli w bok zielonego bolidu, powodując obrócenie się.

Wkrótce Hamilton także zjechał do alei serwisowej po miękkie opony i powrócił na tor na piątym miejscu ze stratą 9 sekund do Russella. Tymczasem twarde opony u Leclerca oferowały poziomu wydajności, aby zatrzymywać za sobą Russella, który wywierał na kierowcę Ferrari ogromną presję i wyprzedził go na prostej startowej na 54. okrążeniu. Po tym manewrze Ferrari ściągnęło Leclerca do boksów po miękkie opony i wyjechał z alei serwisowej dopiero na szóstej lokacie, za Péreza.

Hamilton po przejściu na miękkie opony prezentował zdecydowanie lepsze tempo niż jadący na trzecim miejscu Sainz. Kierowca Ferrari został wyprzedzony na 62. okrążeniu na prostej startowej, zaś Mercedes po raz drugi z rzędu był na dobrej drodze, aby wywalczyć podwójne podium. Brytyjczyk bardzo szybko dojechał także do zespołowego kolegi Russella, którego pokonał na 65. kółku na krótkiej prostej między 1. a 2. zakrętem, dzięki czemu 7-krotny mistrz świata przesunął się na drugą lokatę.

Na trzy kółka przed metą Valtteri Bottas, który jechał na 12. miejscu, doznał awarii swojej Alfy Romeo i zaparkował bolid w okolicach 11. zakrętu. Dyrekcja wyścigu zdecydowała się na ponowne wykorzystanie wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, który nie trwał jednak długo dzięki sprawnej pracy marshalli.

W samej końcówce swoje 5 groszy postanowiła dołożyć pogoda, a znaczące opady deszczu nawiedziły tor. Nie spowodowało to jednak żadnych problemów dla kogokolwiek z czołówki.

Verstappen kontrolował przebieg wyścigu już do samego końca i odniósł zwycięstwo z przewagą około 8 sekund nad resztą stawki. Hamilton wywalczył drugie miejsce, a podwójne podium dla Mercedesa zabezpieczył Russell. Sainz jako czwarty przekroczył linię mety, piątą lokatę wywalczył Pérez, Leclerc zajął dopiero szóste miejsce, a punktowaną dziesiątkę uzupełnili Norris, Alonso, Ocon i Vettel.

Formuła 1 udaje się teraz na zasłużoną, miesięczną przerwę wakacyjną. Kolejnym przystankiem w tegorocznym kalendarzu mistrzostw świata będzie Grand Prix Belgii, które odbędzie się 28 sierpnia.

PNrKierowcaZespół Rezultat
11
Max Verstappen
Oracle Red Bull Racing70 okr.
244
Lewis Hamilton
Mercedes-AMG Petronas F1 Team+ 7,834
363
George Russell
Mercedes-AMG Petronas F1 Team+ 12,337
455
Carlos Sainz Jr
Scuderia Ferrari+ 14,579
511
Sergio Pérez
Oracle Red Bull Racing+ 15,688
616
Charles Leclerc
Scuderia Ferrari+ 16,047
74
Lando Norris
McLaren F1 Team+ 1:18,300
814
Fernando Alonso
BWT Alpine F1 Team+ 1 okr.
931
Esteban Ocon
BWT Alpine F1 Team+ 1 okr.
105
Sebastian Vettel
Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team+ 1 okr.
1118
Lance Stroll
Aston Martin Aramco Cognizant F1 Team+ 1 okr.
1210
Pierre Gasly
Scuderia AlphaTauri+ 1 okr.
1324
Zhou Guanyu
Alfa Romeo F1 Team Orlen+ 1 okr.
1447
Mick Schumacher
Haas F1 Team+ 1 okr.
153
Daniel Ricciardo
McLaren F1 Team+ 1 okr.
1620
Kevin Magnussen
Haas F1 Team+ 1 okr.
1723
Alexander Albon
Williams Racing+ 1 okr.
186
Nicholas Latifi
Williams Racing+ 1 okr.
1922
Yuki Tsunoda
Scuderia AlphaTauri+ 2 okr.
2077
Valtteri Bottas
Alfa Romeo F1 Team Orlen+ 5 okr.

Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze