Piastri wygrywa GP Azerbejdżanu, ostatnie minuty z kraksą Sainza i Péreza

Oscar Piastri zapewnił sobie drugie zwycięstwo w swojej karierze w F1, jadąc na ulicach Baku niemalże podręcznikowo. Drugi do mety dojechał Charles Leclerc, któremu niestety nie udało się dowieźć zdobytego dzień wcześniej pole position. Walka o ostatnie miejsce na podium między Carlosem Sainzem Jr. i Sergio Pérezem doprowadziła do kontaktu i oba samochody wylądowały w bandzie, eliminując kierowców z walki o punkty. Nikomu nic się nie stało, a z powodu incydentu trzecie miejsce uzyskał George Russell.

Ulice Baku stały się sceną wyścigu pełnego wysokooktanowych emocji, a Grand Prix Azerbejdżanu po raz kolejny nie zawiodło.

Zarówno kibice, jak i kierowcy nie mogli narzekać na temperaturę, Baku dopisywało bowiem nienaganną pogodą. Nie była ona jednak szczególnie pocieszająca dla Lewisa Hamiltona i Estebana Ocona, którzy wystartować mieli dopiero z alei serwisowej ze względu na zmiany jednostek napędowych w swoich samochodach. W nieciekawej sytuacji znajdował się także Lando Norris, który przez nienajlepszy wynik w kwalifikacjach ruszał dopiero z 15. pozycji.

Narzekać natomiast nie mógł Charles Leclerc, który startując z pole position idealnie ruszył, odpierając Oscara Piastriego na dojeździe do pierwszego zakrętu. Kierowca Ferrari objął prowadzenie, ale Piastri trzymał się blisko, zdecydowany pozostać w cieniu aerodynamicznym Monakijczyka. Pomimo nieco wolniejszego startu, kierowca McLarena utrzymał drugą pozycję, odpierając ataki Sergio Péreza, który w swoim Red Bullu wyprzedził Carlosa Sainza Jr. na starcie.

Za nimi Max Verstappen szybko poradził sobie z George'em Russellem, wyprzedzając go jeszcze przed końcem pierwszego okrążenia. Fernando Alonso utrzymał siódmą pozycję, trzymając za sobą Colapinto, Albona i Bearmana, a Lando Norris, startujący z 15. miejsca na twardych oponach, od razu zyskał dwie pozycje.

Podczas, gdy start Norrisa był imponujący, Lance Stroll nie miał tyle szczęścia, bowiem doznał przebicia opony na pierwszym okrążeniu. Przez kontakt z Yukim Tsunodą, Kanadyjczyk musiał szybko zjechać do boksów, zmieniając opony na twarde w nadziei na odrobienie strat, jego wyścig był jednak skazany na komplikacje od samego początku.

Na trzecim okrążeniu Norris zyskał kolejne pozycje, wyprzedzając Nico Hülkenberga w pierwszym zakręcie śmiałym manewrem, celując w słabnącego Yukiego Tsunodę, który miał w swoim samochodzie uszkodzenia od kontaktu ze Strollem.

DRS pojawił się po raz pierwszy na czwartym okrążeniu, dając Leclerkowi chwilę oddechu od presji Piastriego. Jednak mimo starań Leclerc nie był w stanie odjechać od Australijczyka. Piastri trzymał się blisko tyłu Ferrari, nie oddalając się na więcej niż pół sekundy, a Pérez, czający się na trzeciej pozycji, czekał na potknięcie któregoś z rywali przed sobą.

W międzyczasie Carlos Sainz znalazł swoje tempo na czwartej pozycji, odpierając ataki zbliżającego się Verstappena, który sfrustrowany starał się wycisnąć z samochodu wszystko, na co było go stać.

W miarę zbliżania się do pierwszego okna na pit stopy, kilku kierowców zaczęło zgłaszać problemy z oponami. Russell zgłosił przez radio, że coś utknęło w jego wlotach powietrza, ale kontynuował jazdę w tempie Verstappena.

Hulkenberg, który wyprzedził swojego zespołowego kolegę Bearmana, starał się zmniejszyć stratę do czołowych samochodów, a Norris, wciąż jadący na dziesiątej pozycji, wydawał się być kluczowym elementem w rozwijającej się strategii wyścigu.

Na siódmym okrążeniu Leclerc powiększył swoją przewagę nad Piastrim do nieco ponad sekundy, gdy kierowca McLarena zaczął odczuwać zużycie opon.

Pierwsze kluczowe decyzje strategiczne zapadły około 15. okrążenia, gdy Red Bull zdecydował się na zjazd Verstappena do boksów, wymieniając opony na twarde. Russell zrobił to samo, podobnie jak Lewis Hamilton, który liczył na podcięcie, aby nadrobić straty.

Pérez zjechał na 16. okrążeniu, ale został chwilowo opóźniony przez Norrisa, który wciąż jechał na długim pierwszym stincie na twardych oponach, idealnie ustawiając się, by wystarczająco spowolnić Red Bulla i wpłynąć na jego wyścig. Był to pierwszy kluczowy ruch strategiczny, który ostatecznie zadziałał na korzyść Piastriego.

Tymczasem Leclerc i Piastri nadal byli zamknięci w intensywnej walce na czele. Opony Piastriego zaczynały się zużywać, ale jego zespół nakłaniał go, by wytrzymał jeszcze kilka okrążeń, wiedząc, że jeśli dobrze zaplanują pit stop, mogą wyprzedzić Péreza.

Ryzyko McLarena opłaciło się, gdy Piastri zjechał na zmianę opon na 17. okrążeniu, zmieniając na twarde opony i wracając na tor tuż przed Pérezem, który wyraźnie był sfrustrowany czasem straconym za Norrisem.

Gdy nadeszło 20. okrążenie, Leclerc nadal prowadził, ale jego przewaga zmalała do mniej niż sekundy. Piastri znów był w zasięgu ataku, a Pérez naciskał mocno z trzeciej pozycji. Za nimi Norris prezentował się znakomicie na starych twardych oponach, jadąc na piątym miejscu i dzielnie broniąc się przed Verstappenem.

Walka o czołowe pozycje nabierała intensywności i stało się jasne, że wyścig rozstrzygnie się na strategii i zarządzaniu oponami.

Decyzja McLarena, by trzymać Piastriego na torze tak długo, jak to możliwe na pierwszym komplecie opon, przynosiła efekty, ponieważ Australijczyk ponownie zaczął wywierać presję na Leclerku. Mimo przewagi DRS, Leclerc miał coraz większe trudności z utrzymaniem Piastriego na dystans, ponieważ kierowca McLarena kilkakrotnie próbował wyprzedzać na długich prostych.

Jednak słynny uliczny tor w Baku jest bezlitosny, a wyprzedzanie przy takich prędkościach wymagało niemal idealnego wyczucia czasu.

Norris w końcu zjechał na długo oczekiwany pit stop na 38. okrążeniu, zmieniając opony na pośrednie, aby zaliczyć ostatni sprint do mety. Wrócił na tor na siódmym miejscu, tuż za Alonso, ale przed Hülkenbergiem, z nowymi oponami i jasną strategią, by naciskać do samego końca. Jego niezwykła jazda była jednym z najjaśniejszych momentów wyścigu, pokazując cierpliwość i umiejętności, gdy torował sobie drogę przez stawkę.

Ostatnie 10 okrążeń było pełne napięcia, gdy Piastri utrzymywał prowadzenie z Leclerkiem depczącym mu po piętach. Obaj kierowcy odczuwali presję, a Pérez, który zbliżył się na sekundę do Leclerka, wydawał się gotowy do walki o zwycięstwo.

Jednak w dramatycznym zwrocie akcji, agresywny manewr Péreza na Leclerku na 45. okrążeniu doprowadził do kontaktu z Carlosem Sainzem Jr., który spokojnie utrzymywał swoją czwartą pozycję. Oba samochody zderzyły się, gdy Pérez zahaczył o tył Ferrari, co wysłało oba pojazdy na bariery.

LAP 50/51

WOW.

Leclerc defends from Pérez, which allows Sainz past, and then the Ferrari and Red Bull collide into the barriers on the run down to Turn 3!

VSC deployed 🟡#F1 #AzerbaijanGP pic.twitter.com/u8GzV3ONPA

— Formula 1 (@F1) September 15, 2024

Natychmiast wprowadzono wirtualny samochód bezpieczeństwa, aby usunąć wraki, a wyścig został praktycznie zneutralizowany na ostatnie kilka okrążeń. Piastri, który przez większość wyścigu bronił się bezbłędnie, utrzymał prowadzenie, dzięki czemu Australijczyk przekroczył linię mety, zdobywając swoje drugie zwycięstwo w Formule 1. Leclerc utrzymał drugą pozycję, a George Russell, który skorzystał na chaosie przed sobą, zajął ostatnie miejsce na podium.

Niezwykła jazda Norrisa na odwróconej strategii przyniosła mu czwarte miejsce, tuż przed Verstappenem, który w końcowych etapach niewiele mógł zrobić, aby zagrozić McLarenowi. Alonso zakończył wyścig na szóstej pozycji, a za nim uplasował się Hulkenberg, Albon, Bearman i Colapinto, zamykając pierwszą dziesiątkę.

Zwycięstwo McLarena wyniosło ich także na szczyt klasyfikacji konstruktorów, co jest znaczącym kamieniem milowym dla zespołu, który stale poprawia swoje wyniki w trakcie obecnego sezonu. Dla Piastriego to zwycięstwo ugruntowało jego pozycję jako jednego z najbardziej obiecujących talentów w stawce, a jego spokój pod presją i strategiczny zmysł okazały się kluczowe w wyścigu, w którym każda decyzja miała ogromne znaczenie.

Kolejny wyścig odbędzie się w najbliższą niedzielę w Singapurze.