McLareny ponownie najszybsze w trzecim treningu przed GP Arabii Saudyjskiej

Lando Norris powtórzył wyczyn z poprzedniej sesji treningowej, okazując się najszybszym kierowcą na Jeddah Corniche Circuit. Drugi najskuteczniejszy ponownie okazał się Oscar Piastri, pokazując, że tor przypadł do gustu McLarenom. Trzeci najlepszy czas uzyskał George Russell. 

Piąta runda sezonu 2025 przeniosła widowisko Formuły 1 do Dżuddy. Pod palącym, arabskim słońcem zespoły mierzyły się z ekstremalnymi warunkami podczas ostatniego treningu przed wieczornymi kwalifikacjami. 

Temperatura powietrza wynosiła 29°C, a nawierzchnia toru rozgrzała się aż do 52°C, co sprawiało, że przyczepność była na wagę złota.

Ponieważ kwalifikacje odbędą się po zachodzie słońca, większość zespołów skupiła się na zrozumieniu zachowania opon w zmieniających się warunkach. 

Na ten weekend Pirelli dostarczyło najbardziej miękkie mieszanki w gamie – C3, C4 i C5 – co oznacza, że w porównaniu do zeszłego wyścigu w Dżuddzie mamy o stopień miększe ogumienie, a w porównaniu do poprzedniego weekendu w Bahrajnie – aż o dwa. 

Degradacja opon szybko dała się we znaki, a kierowcy ostrożnie podchodzili do pierwszych przejazdów. Gabriel Bortoleto jako pierwszy wyjechał na tor na średnich oponach, nadrabiając stracony czas po problemach z wyciekiem paliwa w FP2. Jack Doohan wybrał miękką mieszankę i od razu przeszedł do szybkich okrążeń, próbując nabrać pewności w swoim Alpine. 

Obaj kierowcy Astona Martina skupili się na tzw. «ścieraniu» twardych opon z myślą o wyścigu, oszczędzając siły na późniejsze etapy. 

Doohan ustalił pierwszy punkt odniesienia czasem 1:30.613, ale szybko został on poprawiony, gdy przyczepność zaczęła się poprawiać, a reszta stawki założyła miękkie opony.

McLaren kontynuował swoją znakomitą formę z wcześniejszego treningu – to właśnie duet z Woking jako pierwszy przebił się do konkurencyjnych czasów. Oscar Piastri uzyskał czas 1:29.118, będąc o 0.085 sekundy szybszym od Lando Norrisa – a to wszystko w warunkach zbliżonych do tych z FP1. W miarę jak tor się schładzał, czasy zaczęły drastycznie się poprawiać. 

Max Verstappen pojawił się na torze z opóźnieniem, ale szybko ustanowił czas, który przez chwilę dawał mu prowadzenie – do momentu, aż Piastri i Leclerc przeskoczyli go na tablicy wyników. Ale to wewnętrzna rywalizacja McLarena przykuła największą uwagę. 

Okrążenie Piastriego wynoszące 1:27.513 wyglądało na solidne – aż do momentu, gdy Norris na drugim przejeździe uzyskał 1:27.489, będąc szybszym zaledwie o 0.024 sekundy. 

Za nimi George Russell uplasował się na trzeciej pozycji, choć z dużą stratą siedmiu dziesiątych, a Verstappen wskoczył na czwarte miejsce, korzystając z lekkiego «holowania» od swojego dawnego rywala, Lewisa Hamiltona. Siedmiokrotny mistrz świata miał trudną sesję – przestrzelił pierwszy przejazd i po usłyszeniu swojej straty do czołówki jedynie westchnął z niezadowoleniem. 

Z kolei Alexander Albon znów zaskoczył, kończąc sesję w czołówce i utrzymując czwarte miejsce przez dłuższy czas.

Ollie Bearman, który rok temu zastępował Carlosa Sainza właśnie w Dżuddzie, ponownie pokazał się z dobrej strony, będąc na jednym z etapów szybszym od Hamiltona. Haas jednak nadal zmaga się z problemami z ustawieniami i irytującym podskakiwaniem bolidu, mimo ostatnich ulepszeń podłogi. 

W końcówce sesji nie brakowało dramatów – Piastri musiał przerwać szybkie okrążenie po tym, jak najpierw otarł się o ścianę, a później jechał w brudnym powietrzu, co zakończyło się przelotem przez tarki i stratą cennego czasu. Wiele samochodów jeszcze próbowało poprawić swoje czasy, ale nikt nie był w stanie zagrozić duetowi McLarena. 

Sesja zakończyła się minimalną przewagą Norrisa – jedynie 0.024 sekundy dzieliły go od zespołowego kolegi. Kierowca McLarena z czasem 1:27.489 był tylko ułamki sekundy gorszy od ubiegłorocznego pole position wywalczonego przez Maxa Verstappena.

Kwalifikacje do wyścigu odbędą się o 19:00 czasu polskiego.