Podczas dziesiejszych kwalifikacji do Grand Prix Belgii, rozgrywanego na torze Spa-Francorchamps wielką niespodziankę sprawił zespół Force India. Ich kierowca Giancarlo Fisichella wygrał kwalifikacje i wystartuje z Pole Position.

Robert Kubica uzyskał dobry wynik. Był piąty, tuż przed Kimim Räikkönenem. Na drugim miejscu zakwalifikował się Jarno Trulli (pobił także rekord toru), a trzeci był Nick Heidfeld. Niespodzianką jest brak w Q3 kierowców McLarena i Jensona Buttona. Luca Badoer znowu ostatni.

Pierwsza sesja przebiegła bez większych sensacji. Jedyną niespodzianką był Kazuki Nakajima. Do nastepnej sesji nie przeszli także obaj kierowcy Toro Rosso, Romain Grosjean i Luca Badoer. Ten ostatni rozbił samochód po zakończeniu sesji. W Q2 niespodziewanie odpadły McLreny i Sutil, który świetnie się spisywał w Q1. Jenson Button sprawił wielki zawód swoim fanom, uzyskując zaledwie 13 czas. Słaba także forma Fernando Alonso, ale Hiszpanowi chyba ten tor nie pasuje.

Q3 to... czekanie. Po dopiero kilku minutach jeden z kierowców ustanowił czas. Był to Kimi Räikkönen i długo był liderem sesji. W pewnym momencie wszyscy kierowcy zaczęli sypać czasami. Najpierw Heidfeld, później Trulli, Kubica i Vettel. Niedługo później Fisichella. Ten ostatni wskoczył na czoło tabelki i został tam do końca, pomimo starań reszty zawodników. Najbliżej pokonania kierowcy Force India był Trulli, jednak musiał się zadowolić drugim polem startowym. Na dalszych pozycjach są Heidfeld i Barrichello, a za nimi Kubica i Räikkönen.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze