Szef zespołu Red Bull Racing, Christian Horner, uważa, że jego były kierowca, Sebastian Vettel, nie jest zadowolony z obecnej sytuacji w Ferrari i bardzo prawdopodobne jest, iż kolejny raz zmieni barwy teamu.
Vettel zdobył cztery mistrzowskie tytuły z ekipą RBR, ale gdy ich forma opadła i przestali być konkurencyjni – Niemiec rozpoczął współpracę z legendarnym teamem Ferrari. Z boku wydaje się, że włosko-niemiecki układ przynosi obu stronom korzyści, ale czterokrotny mistrz świata ma na razie niewielkie szanse na powiększenie swojego dorobku osiągniętego wraz z RBR.
Fernando Alonso po pięciu latach spędzonych w Scuderii Ferrari nie miał ochoty na dalsze bycie kierowcą dojeżdżającym na drugim miejscu. Hiszpan nie chciał dłużej gonić mistrzowskiego tytułu, ale go zdobyć. Dlatego Alonso przeszedł do ekipy McLaren-Honda i opuścił włoski zespół, jak sam stwierdził, bez żalu. Obecnie w podobnej sytuacji jest Vettel, który patrzy jak kierowcy Mercedesa regularnie dojeżdżają na najwyższych pozycjach, a team Ferrari zostaje powoli wyprzedzany przez RBR.
Horner uważa, że jego były podopieczny po 1,5 roku w Ferrari stracił już cierpliwość. W tym sezonie Niemiec nie tylko boryka się z deficytami samochódu i usterkami, ale także jego auto nie wykazuje konkretnego progresu. W ostatnich dwóch wyścigach zdobył on zaledwie dwa punkty i znajduje się na piątej pozycji w klasyfikacji ogólnej kierowców.
„Mam wrażenie, że Seb jest zestresowany”
– powiedział Horner, który bardzo dobrze rozpoznaje zachowanie kierowcy, z którym współtworzył początek jego kariery w Formule 1. W Ferrari panuje napięta atmosfera, ponieważ legendarny zespół z Maranello ciągle nie potrafi zdobyć mistrzostwa. Prezydent Sergio Marchionne żąda poprawy i grozi zmianami, jeśli ekipa tego nie osiągnie.
„Nie wydaje mi się, żeby presja ze strony Sergio Marchionne podobała się Vettelowi. Mogę sobie wyobrazić, że Seb zmieni barwy na Mercedes w 2018 roku, jeśli nie pójdzie naprzód z Ferrari”
– dodał Horner. Gdyby taka opcja rzeczywiście byłaby brana pod uwagę, to Vettel zastąpiły pewnie Nico Rosberga tworząc duet z Lewisem Hamiltonem.
Źródło: formel1.de
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
