Horner: Nie skreślajmy Hamiltona

Szef Red Bulla, Christian Horner daleki jest od wygłaszania opinii dotyczących rozstrzygnięcia kwestii tegorocznego tytułu mistrzowskiego. Brytyjczyk jest przekonany, że Lewis Hamilton może powrócić do walki. Zdaniem Hornera trzykrotny mistrz świata potrzebuje do tego jedynie sprzyjających okoliczności i drobnej pomocy z zewnątrz.

Kilka ostatnich wyścigów nie układało się po myśli Lewisa Hamiltona. Jeszcze parę tygodni temu Brytyjczyk tracił do Nico Rosberga zaledwie osiem punktów, a podczas Grand Prix Malezji pewnie zmierzał po zwycięstwo, które natychmiastowo przywróciłoby go na pozycję lidera. Motorsport nie zawsze jednak układa się po myśli kierowców – na 16 okrążeń przed zakończeniem wyścigu w samochodzie Hamiltona eksplodował silnik, a Nico Rosberg który dojechał na trzeciej pozycji znacznie odskoczył od swojego rywala w tabeli. Choć kolejną Grand Prix w Japonii Brytyjczyk ukończył na – wydawałoby się – bardzo dobrym trzecim miejscu, finisz Rosberga na najwyższym stopniu podium nie pomógł mu w walce o tytuł. Tym samym szanse na zdobycie trzeciego z rzędu tytułu mistrzowskiego wciąż się oddalają, tym bardziej że w tym momencie Nico Rosberg potrzebuje jedynie drugich miejsc, aby obronić pierwsze miejsce w klasyfikacji. Pomimo tego, szef Red Bulla Christian Horner uważa, że sytuacja nie jest jeszcze przegrana i Hamilton może w każdej chwili powrócić do walki

„W każdej dyscyplinie są sportowcy, którzy dostali się na szczyt i wszystko układa się po ich myśli. Obecnie to Nico podąża tym szlakiem” - rozpoczął rodak Hamiltona.

„Lewis miał w tym roku kilka trudnych weekendów, ale może to z pewnością naprawić i walczyć o tytuł. Potrzebuje tylko jakiejś zachęty, czegoś w rodzaju nieukończonego wyścigu u Nico i własnej wygranej – wtedy powróci do gry. Wszystko może się zmienić bardzo szybko” – dodał.

„Widzieliśmy tę samą sytuację u Kimiego [w 2007 roku], który ukradł tytuł mistrzowski sprzed nosa Lewisa i Fernando. W puli jest wciąż 100 punktów i byłbym niemądry, gdybym wykluczył Lewisa z walki o mistrzostwo na tym etapie”.

W tej chwili to Nico Rosberg jest na fali, jednak warto przypomnieć, że w poprzednim roku to właśnie Niemiec był kierowcą, który zdominował końcówkę sezonu i wygrał trzy ostatnie grand prix, dlatego powtórzenie tego wyczynu u Brytyjczyka nie byłoby niczym zdumiewającym. Przed nami jednak cztery ostatnie wyścigi, a do zdobycia tytułu Hamilton potrzebuje czegoś więcej, niż "tylko” czterech wygranych.

Źródło: f1i.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze