Szef zespołu Red Bull Racing - Christian Horner uważa, że jego ekipa traci w tym momencie mniej więcej pół sekundy do najszybszych samochodów w stawce, czyli Mercedesa i Ferrari.
W trakcie przedsezonowych testów nie było wiadomo, w którym miejscu znajduję się austriacka ekipa. Przez większość dni testowych Red Bull nie pokazywał swojego pełnego potencjału, robiąc to dopiero w kwalifikacjach i w wyścigu w Melbourne. Tam potwierdziła się teza, że w tym momencie dysponują trzecim najszybszym samochodem w stawce, lecz ich strata do liderujących ekip jest wyraźna. Pomimo pewnej różnicy w osiągach samochodów, Max Verstappen był w stanie utrzymywać się przez większość okrążeń za Kimim Räikkönenem i ukończył wyścig pięć sekund za Finem.
„Nie uważam, żebyśmy byli daleko z tyłu. Myślę, że tracimy do Mercedesa około pół sekundy, nie więcej”
– powiedział Horner. „Ferrari przez cały weekend prezentowało imponujące osiągi i udowodnili, że dysponowali najszybszym samochodem w Melbourne”
.
„Prawdopodobnie dysponowaliśmy trzecią najszybszą konstrukcją, ale nie to jest naszym celem. Musimy znaleźć brakujące pół sekundy do najlepszych, aby powalczyć o zwycięstwa. Max [Verstappen] naciskał na Kimiego przez cały wyścig, ale nie miał takiego tempa jak Hamilton czy Vettel. Oczywiście to dopiero początek nowego sezonu i wiele się może zmienić. Wybraliśmy inną koncepcję i głęboko wierzę, że dokonaliśmy słusznego wyboru i niedługo zbliżymy się do pierwszego miejsca. Jestem pewien, że możemy to wykorzystać w przeciągu kilku kolejnych wyścigów”
.
Horner ostrzegł także rywali Red Bulla mówiąc, że podczas całego weekendu ani Daniel Ricciardo, ani Max Verstappen nie byli w stanie pokazać pełnego potencjału RB13.
„Problem polega na tym, że nowe samochody są bardzo wrażliwe przy jeździe za innym kierowcą i bardzo trudno jest się wtedy utrzymać w odległości, która pozwoli na przeprowadzenie ataku. Max nie był w stanie jechać swoim tempem, ponieważ prawie cały wyścig spędził za Kimim. Myślę, że bylibyśmy w stanie go pokonać i po wyprzedzeniu jechać nawet pół sekundy szybciej, ale Max nie mógł się wystarczająco zbliżyć. Adrian Newey zebrał wiele notatek i czekają go teraz pracowite dni”
.
Źródło: crash.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.