Lauda: Halo to ogromny błąd

Niki Lauda powiedział, że nie podoba mu się pomysł wprowadzenia ochrony kokpitu od przyszłego sezonu w kształcie pałąku, twierdząc, że jest to bardzo zły pomysł.

Mimo sprzeciwu zdecydowanej większości zespołów (jedynie Ferrari wyraziło zgodę), podczas środowego spotkania Grupy Strategicznej podjęto decyzję o wprowadzeniu w przyszłym roku systemu Halo, który ma ochronić głowę kierowcy przed ewentualnymi dużymi obiektami. Wcześniej sprawdzono także Aeroscreen przygotowany przez Red Bulla i tarczę, która została wykorzystana przez Sebastiana Vettela w piątkowym treningu na Silverstone.

Wielu uważa, że chociaż stałe dążenie do poprawy bezpieczeństwa w sportach motorowych jest potrzebne, to jednocześnie wprowadzenie systemu Halo łagodnie mówiąc nie jest najtrafniejszą opcją, głównie z powodu na estetykę rozwiązania. Do grona wyrażający ten pogląd dołączył dyrektor niewykonawczy Mercedesa – Niki Lauda.

„Nie ma wątpliwości co do tego, że należy poprawiać bezpieczeństwo tam, gdzie to możliwe. Sprawdziliśmy Halo, Aeroscreen od Red Bulla oraz tarczę od Ferrari jako formy ochrony kokpitu. Nikt nie był jednak w stu procentach przekonany. W tego typu kwestiach trzeba podejmować właściwe decyzje, a Halo jest złą” – powiedział Lauda.

Już w poprzednich sezonach proponowano wprowadzenie Halo do Formuły 1, jednak zespoły wykorzystały możliwość przesunięcia w czasie tej decyzji, by spróbować znaleźć inne rozwiązania. Mimo, że Halo ma chronić kierowcę, pojawiły się obawy co do widoczności z poziomu kokpitu.

„Niektórzy kierowcy mieli obawy dotyczące widoczności, szczególnie w Eau Rouge. Ogólnie mówiąc, estetyka jest tragiczna. Halo niszczy DNA samochodu Formuły 1. FIA sprawiła, że F1 jest bardzo bezpieczna. Niebezpieczeństwo latających kół jest minimalne, ponieważ zazwyczaj są one bardzo silnie przymocowanie. Ryzyko od strony kierowcy jest małe”.

„Z tym ryzykiem zawodnik musi się jednak liczyć. Przed faktem może pomyśleć, czy chce tego czy też nie. Kierowca, który pragnie tego, dobrowolnie wsiada do samochodu. Po prostu staramy się sprawić, aby pojazdy były blisko widzów przyciągały nowych kibiców do sportu, ale teraz ta sytuacja to niszczy. Jest lepsze rozwiązanie niż Halo, gdyż w przeciwnym razie nie testowalibyśmy innych pomysłów. Co więcej, rozsądne byłoby dalsze dążenie w tym kierunku. Jeśli stworzymy coś, co nie będzie psuć estetyki, mogłoby to być wprowadzone w 2019 roku. Nie ma sensu wprowadzać czegoś, czego potem możemy żałować”.

Źródło: auto-motor-und-sport.de

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze